Pogoń przed meczem ze Śląskiem 1 sierpnia godzina 18.
Ilość wyświetleń: 2183
- W poprzednich meczach zabrakło nam szczęścia. Jestem przekonany, że kierunek w którym idziemy jest bardzo dobry, potrzeba tylko czasu i małego bodźca, który przekona wszystkich, że gramy nieźle – uważa Jarosław Fojut, który wraz z trenerem Kazimierzem Moskalem wypowiadali się na konferencji prasowej przed meczem ze Śląskiem Wrocław.
Przerwa pomiędzy spotkaniem z Koroną Kielce a najbliższym pojedynkiem potrwa aż 10 dni. - Wykorzystujemy ten czas w pełni, do poniedziałku jeszcze jest trochę czasu, aby jak najlepiej się przygotować – zapewnia szkoleniowiec Pogoni Szczecin. - Czasami mówi się, że lepiej zagrać od razu po nieudanym meczu, bo można szukać rewanżu, zrehabilitować się.
Dla Fojuta będzie to kolejny pojedynek ze swoim byłym klubem. - Bardzo cieszę się, że Śląsk ciągle jest w elicie. Mam niesamowite wspomnienia, ale dla mnie to będzie kolejny mecz. Nie ma zupełnie znaczenia z kim gramy, zawsze mam takie samo podejście – zapewnia obrońca.
Śląsk zanotował dwa bezbramkowe remisy z zespołami z ligowego topu – Legią i Lechem. - Po powrocie z Norwegii i Szkocji mogę stwierdzić, że każdy mecz tutaj jest nieprzewidywalny, zupełnie inny. Trudno jest się czegokolwiek spodziewać – twierdzi „Jeff”.
Portowcy z kolei czekają na pierwszy komplet oczek. Nie udało się go zdobyć w 1. i 2. serii gier. - Zdajemy sobie sprawę, że dużo pracy nas jeszcze czeka, ale też jestem przekonany po obejrzeniu spotkania z Koroną, że nie wszystko było złe. O ile druga połowa rzeczywiście była w naszym wykonaniu słaba to były momenty, gdy graliśmy dobrze – twierdzi opiekun zespołu Portowców.
Po spotkaniu z kielczanami trener Moskal stwierdził, że czasami widział w poczynaniach swoich podopiecznych panikę. - Po analizę tamtego meczu przyznam, że przesadziłem w tym stwierdzeniu, ale nie znaczy to, że nie wymagam więcej od swoich zawodników, szczególnie w kwestii rozgrywania i wyprowadzania piłki – zaznacza.