Dlaczego Polacy potrafią tylko niszczyć? Czy zmieni się kiedyś nasza mentalność? Dlaczego świeżo malowane bloki natychmiast zostają ohydnie oszpecone farbą w sprayu?
Zdarte rozkłady jazdy na przystankach, zdewastowane huśtawki dla dzieci przez młodzież, która już dawno wyrosła z tego typu zabaw. Dlaczego to robimy? Czerpiemy przyjemność ze zniszczenia i zepsucia czegoś? Zastanawiam się gdzie tkwi wina? Czy to tylko kwestia wychowania?
Uważam, że to my rodzice musimy wpajać od małego szacunek do otoczenia. Nie pozwalajmy naszym pociechom rzucać papierków gdzie popadnie, niech od małego wiedzą, że należy dbać o środowisko i szanować publiczne mienie.
Otoz to Edyto.Gdyby ktoregos z tych wandali zlapano i rodzice zaplaciliby za zniszczenie inny by sie zastanowil zanim by cos zniszczyl.A niestety wszelkie naprawy nas wszystkich kosztuja.A jesli chodzi o rodzicow to ich nie interesuje chyba co robia wlasne "grzeczne" dzieci.Kiedy to sie zmieni?
mieszkanka miasta (217.9.185...) 24-11-2002 19:27
2.
Ale nabijanie frekwencji = klikasz kino sck i masz TO