Przygotowania do sobotniej imprezy na Bobrowej Polanie.
Ilość wyświetleń: 2571
Słuchałem radia Stargard i była podawana wiadomość że na "Bobrową Polanę" (lasek Reymonta) w sobotę wybierają się rowerzyści. Pojechałem oczywiście rowerem zobaczyć i właśnie nie mogłem uwierzyć własnym oczom jaka zmiana na lepsze się tu dokonała. Pomyślałem że przydało by się posprzątać w około "Bobrowej Polany" i nie tylko. Będąc na "Bobrowej Polanie" zobaczyłem wjeżdżający samochód i dwóch młodych mężczyzn którzy przyjechali montować tablice informacyjne. Ja wybrałem się zbierać plastyki i butelki, kiedy drugi worek się zapełnił postanowiłem wrócić i porozmawiać z ludźmi tam pracującymi. Panowie swoją pracę wykonują społecznie, i tylko przyklasnąć że tacy ludzie są wśród nas, zastanawiam się czy docenimy ogrom prac włożonych przez Tych ludzi. Pielęgnujmy, szanujmy i starajmy się nie niszczyć pracy ludzi kochających przyrodę.
Stargard - 23-04-2015
1.
I tak niedlugo przyjdzie dzicz nabuzowana tanimi piwami i winami lub nacpana mlodziez dopalaczami i wszystko zdemoluja, bo beda fajni.
ss (185.26.182...) 26-04-2015 11:54
2.
Dawniej farmerzy z Klępina przez chybotliwą przeprawę posyłali bydło za Inę. Bobrowa Polana? Czyżby analogia do Łodzi, dość poważnej miejscowości bez rzeki, ale z mostami? Pewnego czerwcowego poranka 19-letnia wówczas, pyszności pani Kałęcka z „Trójki” postawiła klasę na nogi, ordynując III A wycieczkę do lasu! Piaszczystym duktem Reymonta doprowadzeni zostaliśmy za miasto - do raju. Nigdy później w podobnej skali upojnych wrażeń nie doznałem. Pośrodku zawilgłej łąki niewielki staw z sitowiem, błotnymi kaczeńcami i żabami. Na wielobarwnym pastwisku mnóstwo motyli, stokrotki, mniszek lekarski, dzikie pieczarki, mrówki, dżdżownice, pszczoły, osy, skowronki, odgłosy kukułek. Pod niebem dyszała skoncentrowana wiosenna parność i ten aromatyczny zapach traw, ech… Dziś na porębie funkcjonuje coś na obraz i podobieństwo osiedlowych placów zabaw - zapylony dymami siwawy piach, incydentalna siatkówka, obligatoryjne grillowisko, w zaroślach „ekologiczne sanitariaty”. Do Klępina się dojeżdża, z niezwykłego terenu zginęły dmuchawce, nikomu do głowy nie przyjdzie pleść wianki z mleczy, dawno zapomniano o mgle i odświeżającej rosie, o stawie z żyworodnymi płazami nie wspominając. To wszystko było i szybko nie będzie, na pewno bobrów. A jak jest? Siwo, pakowo i buro. Wystarczy poobserwować widoki maszerując do Żarowa bądź Lubowa.
da Videk (81.190.39...) 29-04-2015 11:18
3.
jak Pan pięknie pisze( Do dA Videk)
ewa (83.11.184...) 29-04-2015 19:08
4.
da videk, a pamiętasz jak na tej polanie koczowali cyganie z swoim taborem?
pamiętający (88.156.154...) 01-05-2015 13:31
5.
Do romskich taborów z czworonogimi przyjaciółmi człowieka nie podchodziłem. Zanim zdarzyło mi się zbłądzić na randkę na odludziu, przyłapany zostałem (+3) na wagarach przez niezapomnianego pana Jandaczka. Do dziś się głowię, co ów zdrewniały pedagog tam robił? Kiedy po latach rowerując zajrzałem w tę okolicę, zobaczyłem odarty z romantycznego ducha poszarzały poligon. Szkoda, wyniosły się ważki, przetrzebiono drzewostan, wygnano dzięcioły, o przygodnym zajączku nawet nie zamarzyłem…
da Videk (81.190.37...) 01-05-2015 16:02
6.
Z okazji święta osób niepełnosprawnych intelektualnie panu prezydentowi i jego wyborcom wszystkiego najlepszego!
bartoszewski (91.204.152...) 05-05-2015 08:43
7.
Internauto „bartoszewski”… Obrzydzenie bierze…!
da Videk (89.229.97...) 05-05-2015 10:00
8.
Wiadomo, że Polana nie będzie taka jak ileś tam lat temu, ale skoro jest dużo lepiej niż niedawno, to trzeba się cieszyć.