Obecny wójt Kobylanki walczący o reelekcję ma poważny dylemat. Czy warto było stanowczo gospodarzyć twardą ręką by zażegnać bankructwo gminy?
Przypomnieć warto, że kiedyś odchodząc z tego stanowiska zostawił gminę jako jedną z najbogatszych w kraju. Cztery lata temu zastał gminę z zadłużeniem przewyższającym dochód ( budżet 19,3mln zł, długi 23,5 mln zł) i wprowadził gminę w budżet 32mln zł jednocześnie obniżając zadłużenie do 12 mln zł. Powyższe potwierdzają, że potrafi rozwiązywać trudne problemy ( między innymi w jeden rok poprawił infrastrukturę, którą OSiR Stargard nie mógł nawet zacząć przez wiele lat). Jak każdy ma wady. Jego największą jest, że mało a przeważnie w ogóle nie chwali się swoimi osiągnięciami.
Edward Kormański - 30-10-2018
1.
Na facebook - wolne radio Kobylanka - ciekawa lektura.