Ilość wyświetleń: 3349
Gminna droga dojazdowa do Kolonii Kiczarowo, była ważnym punktem dyskusji radnych, podczas XLI Rady Gminy Stargard Szczeciński. Żadnej decyzji w sprawie drogi nie podjęto, ale obiecano zająć się sprawą.
W dzisiejszej sesji Rady Gminy, wziął udział mieszkaniec Kolonii Kiczarowo, który ubolewa nad stanem dróg dojazdowych do tej miejscowości. Twierdzi, że po ulewnych deszczach i roztopach nie ma możliwości dojazdu, bowiem spływająca woda z pól, zatrzymuje się na drodze. Powstają dziury i gigantyczne kałuże oraz błoto, przez które nie można przejechać nawet samochodem terenowym.
Strach pomyśleć, gdyby wydarzyła się jakaś tragedia – straż pożarna czy pogotowie mogłyby mieć trudności w dojechaniu do miejscowości. Mieszkaniec poinformował, że problem zgłaszany jest od lat i nie ma żadnej poprawy i reakcji ze strony urzędników i władz gminy. Co jakiś czas wysypywany jest żużel, który nie rozwiązuje problemu.
Rozwiązaniem problemu, według mieszkańca Kolonii Kiczarowo, jest chociażby wyprofilowanie drogi oraz położenie płyt betonowych w newralgicznym miejscu na odcinku kilkuset metrów. Właścicielka przyległych działek, wyraziła również chęć partycypowania w kosztach przebudowy, tak aby sprawa została jak najszybciej rozwiązana.
Według obliczeń urzędników, koszt wyprofilowania, podbudowy oraz wyłożenia kruszywa na odcinku 1 km 300 m, wynosi 420.000. Takiej kwoty w budżecie gminy na ten cel nie ma. Radni stwierdzili, że to i tak nie miałoby sensu – kruszywo, również nie rozwiąże problemu. Wspólnie ustalono, że płyty betonowe najlepiej spełnią swoją funkcje, przy obecnych możliwościach budżetowych. Konkretne decyzje mają zapaść wkrótce.
MM - 19-09-2014
Artykuły powiązane:
Reklama
1.
Cena z kosmosu 420tyś. Widać że w urzędach siedzą ludzie bez wykształcenia:)Bo 10 letnie dziecko z komputerem i internetem wyliczy że nowe płyty betonowe drogowe z atestem z transportem itd. to na ten odcinek to 70tys plus piasek i kruszywo na podsypke ok.30tyś plus robocizna w takim miejscu 50tyś.Więc za 150tyś można rozwiązać problem ale trzeba chcieć a nie wypłaty z publicznych pieniędzy brać.Ludzie cierpią denerwują się i wydają kasę na naprawę aut a urzednicy licza i licza i pierdzą w stołek.
yo (91.226.236...) 19-09-2014 16:52
2.
Mieszkańcy koloni są jakby to powiedzeć trochę zawiedzeni.Njpierw wybudowali domy w polu,przy polnej drodze i było fajnie bo tanio i przyjemnie.Teraz Może parę płyt? Jutro może asfaldzik? A pojutrze?Jak chcieli żyć w zgodzie z naturą to niech teraz nie narzekają.W Stargardzie jest parę ulic w podobnym stanie.Czekają na porządną nawierzchnię od początku ubiegłego wieku.Czekają tyle więc się pewnie przyzwyczaili i już nie są zawiedzeni.
ciekawy (83.11.158...) 19-09-2014 17:44
3.
Przez kogoś zawiść przemawia. To czy wybudowali się tam a nie gdzie indziej to ich sprawa. Każdy ma prawo normalnie dotrzeć do domu a nie przechodzić gehennę! Ale utwardzić drogę by mogli bez asfaltu.
ciekawa (193.106.155...) 19-09-2014 20:28
4.
'ciekawy' ty baranie przeczytaj uważnie że to droga gminna a nie polna to samo w stargardzie droga miejska a prywatna to całkowicie coś innego tak jak spółdzielcza w stargardzie (art. na tym portalu)i tanio to pojęcie wzgledne jak z ciebie taki biznesmen to daj kase tym ludzią niech sobie droge zrobią a powiedz gdzie można się wybudować jak nie w polu wszystkie działki kiedyś były polem pewnie zazdrościsz bo mieszkasz z rodzicami na 2 pokojach w bloku.Mam nadzieje że znajdzie się ktoś kto wam tą drogę zrobi bo to ich śmierdzący obowiązek podatki umieją liczyć.
yo (91.226.236...) 19-09-2014 21:01
5.
Ma Pani rację pani Ciekawa.Każdy powinien mieć prawo do wybudowania domu na swoim ściernisku (jeśli nie przeszkadza to innym).Ale dlaczego ja mam płacić za dojazd na to ściernisko?
Człowieku (nie capie) '' yo '' droga gminna w tym przypadku przeznaczona była na dojazd na pola.Gmina nie sprzedała tam działek budowlanych,więc dlaczego ma budować do nich drogi?
A swoją drogą widzę że od chodzenia po tym ściernisku słoma Ci z butów wyłazi.
ciekawy (79.184.124...) 20-09-2014 00:10
6.
Ale skoro gmina dała pozwolenie na budowę domków to musi liczyć się z tym ze ludzie będą chcieli dojechać do nich. Ludzie mieszkający tam też płacą podatki i też mają prawo domagać się drogi.
ciekawa (83.8.105...) 20-09-2014 11:40
7.
Ci którzy budują dom obok autostrady wiedzą że będzie hałas,budując dom w lesie lub na polu nie należy się spodziewać że będzie tam ulica jak w mieście.I tak to działa.
ciekawy (79.186.40...) 20-09-2014 12:45
8.
Może niech wyremontuje tą drogę Pani W. W. i spółka która to za bezcen kupiła ziemię ok 7 ha. w tamtej okolicy jako rolną ,podzieliła działki ,uzyskała zgodę na warunki zabudowy i je sprzedała z ogromnym zyskiem ( notabene syn tej Pani pracował w Urzędzie Gminy w wydziale planowania przestrzennego czyli jako ten który opracowuje i sporządza decyzje o warunkach zabudowy) a Pan Wójt z ochotą i bez żadnych skrupułów te decyzje podpisywał ,później tenże syn został radnym Rady Gminy i odpowiednio się Panu Wójtowi odwdzięczył w wielu głosowaniach. Ot takie nasze Wilkowyje.
zorientowany w temacie (83.11.64...) 20-09-2014 20:19
9.
Ciekawy lecz się buraku
yo (91.226.236...) 20-09-2014 20:24
10.
YoYo ty znasz się na hodowli (baranów) i uprawie (buraków) więc jesteś swój chłop.Pan na ściernisku.Tylko po co ci droga do miasta?
ciekawy (79.186.40...) 20-09-2014 21:24
11.
Droga nie jest drogą "na pole" tylko dla mieszkańców którzy mieszkają tam od kilkunastu lat.
Niestety władze obiecują, i nic z obietnic sobie nie robią - drogę obiecują od lat, także nowym mieszkańcom, którzy pytali o drogę w gminie PRZED budową.
Poza tym to właśnie te władze wydają decyzje o odrolnieniu i zmianie statusu prawnego działek na budowlane.
I też za to pobierają opłaty.
W Stargardzie owszem jest kilka ulic wymagających remontu, ale co innego GMINA Stargard, a co innego MIASTO Stargard - tych którzy, jak "ciekawy" nie widzą różnicy odsyłam do podręczników szkolnych gdzie znajdą podstawy o systemie administracyjnym w Polsce napisany w przystępny sposób...
Mieszkaniec gminy (193.106.154...) 22-09-2014 09:14
