Siedem butelek whisky ukradła 36-letnia kobieta, która robiła zapasy na weekend.
Ilość wyświetleń: 1616
Aż siedem butelek whisky ukradła 36-letnia kobieta, która wyjaśniła stargardzkim policjantom, że
są to zapasy w celach konsumpcyjnych na zbliżający się weekend. Towar w stanie nienaruszonym
wrócił na sklepowe półki, a kobieta usłyszała zarzut przestępstwa kradzieży.
W miniony piątek stargardzcy policjanci udali się na interwencję do jednego z miejscowych marketów,
gdzie obsługa sklepowa ujęła sprawczynię kradzieży. Na miejscu funkcjonariusze szybko ustalili, że
36-latka najpierw do koszyka schowała siedem butelek whisky, a następnie ukrywając się za półkami
przepakowała je do posiadanej torebki. Ze skradzionym towarem zdołała wyjść jeszcze ze sklepu, ale tam
została ujęta przez pracowników marketu.
Sprawczyni kradzieży wyjaśniła stróżom prawa, że skradziony alkohol o wartości niemal 500 złotych to
zapas do konsumpcji na zbliżający się weekend.
Towar w stanie nienaruszonym powrócił na sklepowe półki, a mająca ponad promil alkoholu
w organizmie kobieta trafiła do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu została przesłuchana i usłyszała zarzut przestępstwa kradzieży, za co kodeks przewiduję karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.