Dolegliwości cielesne spowodowały, że do stargardzkiego szpitala trafił 20-letni mieszkaniec miasta.
Tam jednak agresywny mężczyzna najpierw zaatakował lekarza, a następnie zamachnął się na
przybyłych na miejsce policjantów. Teraz podejrzewany odpowie za znieważenie oraz naruszenie
nietykalności cielesnej funkcjonariuszy.
Dzisiaj w nocy stargardzcy policjanci wezwani zostali do szpitala, gdzie awanturował się nietrzeźwy
mężczyzna. Na miejscu okazało się, że 20-latek, który przywieziony został z dolegliwościami, jest bardzo
agresywny i wulgarny. Najpierw usiłował zaatakować lekarza, a kolejno agresja przeniosła się na stróżów
prawa.
Po zakończonej konsultacji lekarskiej agresywny i wulgarny stargardzianin mający w organizmie niemal
dwa promile alkoholu trafił do Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie Szczecińskim.
Teraz mężczyzna po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut znieważenia oraz naruszenia nietykalności
cielesnej funkcjonariuszy. Za takie czyny grozi kara nawet do trzech lat pozbawienia wolności.
" zaatakował lekarza, a następnie zamachnął się na przybyłych na miejsce policjantów."Najpierw usiłował zaatakować lekarza"" Teraz podejrzewany odpowie za znieważenie oraz naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy"??????za to ,że się zamachnął i usiłował zaatakować to będzie odpowiadał ,za naruszenie nietykalności ???No,no to jest dopiero wyczyn torpeda Ha,ha,ha.