Ilość wyświetleń: 2939
Wczoraj na al. Słowiczej niemowlę wypadło z wózka, po tym jak wjechał w niego rowerzysta. Na szczęście maluchowi nic się nie stało.
Wczoraj około godziny 21.00 na al. Słowiczej, 37-letni mieszkaniec gminy Kozielice, rowerem trójkołowym wjechał w stojący przy ławce wózek dziecięcy. Wskutek zderzenia z wózka wypadło niemowlę, które szczęśliwie upadając nie doznało żadnych obrażeń ciała. Na miejsce wezwana została policja i załoga pogotowia ratunkowego, która zbadała dziecko.
- Policjanci natomiast kierującego rowerem poddali badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik wskazał ponad 2,5 promila alkoholu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za wykroczenie kierowania rowerem w stanie nietrzeźwości mężczyzna ukarany został mandatem karnym w wysokości 500 zł - informuje oficer prasowy stargardzkiej policji, podkom. Łukasz Famulski.
MM - 23-07-2015
Artykuły powiązane:
Reklama
1.
ja bym barana zatłukł gdyby to było moje dziecko i policji nie wzywał...
jjjj (91.226.239...) 23-07-2015 13:14
2.
Co za idiota - ludzie widzący to zdarzenie powinni wykonać na tym kretynie samosąd to od razu by wytrzeźwiał!
Mam nadzieję,że posiedzi w pierdlu długie lata.
matka (88.156.153...) 23-07-2015 20:14
3.
,,,niemowlę, które ,,szczęśliwie upadając''...pewnie było bardzo szczęśliwe z tego powodu, że jakiś narąbany kretyn wywalił je z wózka, bezcenna myśl, gimnazjaliści piszą te artykuły?
mama (77.253.141...) 23-07-2015 22:42
4.
mama Ty chyba nawet szczęśliwie gimnazjum nie ukończyłaś, jak czytam Twój tok myślenia
janek (93.105.236...) 24-07-2015 08:14
5.
Stargard sprawiedliwością poraża, oto dwa przykłady. Upalna czerwcowa niedziela. Obywatele na modlitwach, w Parku 3 Maja cisza, wyłączyły się ptaszki, na Skarbowej cienia duszy nie uświadczysz. Czując, że pepsi w blaszance może się podgotować, obserwując zdziadziałego cyklistę zmierzającego w stronę starostwa, łykami likwidowałem zawartość opakowania. Kiedy opuszczałem ławkę, na widoku pojawił się radiowóz z mundurowymi na pokładzie. Ekipa z Warszawskiej 29 zbliżała się w moją stronę w nadziei na ściągnięcie grzywny z tytułu podeptania stanowionego przepisu. Skojarzyłem: zdyscyplinowany rowerzysta podkablował bliźniego. Gorliwi stróże porządku zawrócili wehikuł, zwijając się bez gwarantowanego urobku. A teraz rzecz o napranym wieśniaku z pyrzyckich Kozielic. Poziom 2,5 prom. gorzały i nieodpowiedzialna jazda trójkołówką po Słowiczej - wystarczy. Trąciło grozą, potrącenie pilnowanego przez matkę wózka z oseskiem nie narusza kodeksu? Jak to się stało, że rowerek został wypożyczony oprychowi? Jak to, bezdyskusyjny łobuz nie śmierdział gorzałą, „nie miał wyglądu”? Dysponent biznesu na kółkach nie zajrzał parterowi handlowemu w zaropiałe ślepia? Zawiodły go zmysły, nie słyszał bełkotu? Może litościwie pomagał letnikowi zająć miejsce? Nie przewidział panoszenia się nikczemnika w bezpiecznym z natury parku, nie obawiał się, że może kogoś stuknąć? Dowodzi vatowanym interesem nie orientując się w istocie wspólnoty win? Przestrzeń publiczna… czy jest nią poligon wolności? Dla każdego?
da Videk (81.190.37...) 24-07-2015 13:24
6.
Ze względu na posiadanie dwójki dzieci jestem bywalczynia tegoż parku.Młodsze zaczęło chodzić,no i szlifuje chodzenie,bieganie no i upadki po alejkach i trawnikach w parku,niestety oczy muszę mieć dookoła głowy,już nie raz zgarnialam dziecko przed pedzacym gokarcikiem,ale ok.ja do dzieciaków nie mam pretensji,ja mam pilnować swojego dziecka żeby mu się nic nie stało,ale któregoś razu wychodząc już z parku do domu zauważyłam jak na gokarcie siedzi podchmielony gostek i czeka na drugiego nawalonego,bo jak stał przy panu który wynajmuje te gokarty to go bujało,wynajmujący coś tam w nim sprawdzał,czy ten drugi wsiadł i jeździł to nie wiem,ale po tym wypadku z maluszkiem można się domyślać,że pan od gokartów wynajmuje jak leci,nie ważne czy ktoś jest wypity,powinien odpowiedzieć za ten wypadek,bo udostępnił pojazd nietrzeźwemu!Teraz jak trafię na taką sytuację,że będzie wynajmował podpitemu gościowi,to bezczelnie zwrócę mu uwagę,jak to nie pomoże to najnormalniej wezwe policję,a tak.
Km (66.249.81...) 24-07-2015 14:55
7.
janek, cytowałam tylko tekst z artykułu mądralo. Proponuję abyś Sam przeanalizował swój tok rozumowania, bo coś kuleje. A jak słyszę o podchmielonych kierowcach to mnie jasny szlag trafia, a jeszcze bardziej mnie trafia, jak nagle budzą się obrońcy tych ,,kierowców'' z bożej łaski. Sama mam dziecko i nie wiem co bym zrobiła takiemu...
mama (77.253.141...) 25-07-2015 18:19
8.
Bo chodza nocami po parku i jeszcze postawi pewnie wozek w poprzek ze przejechac nie mozna. Dyskrymunacja rowerzystów.
rowerzysta (88.156.146...) 26-07-2015 12:47
