Na miejscu profesjonalnie zorganizowanej uprawy zatrzymano 50-letniego mężczyznę.
Ilość wyświetleń: 2308
Funkcjonariusze ze stargardzkiego Wydziału Kryminalnego zlikwidowali nielegalną plantację
konopi indyjskich, która znajdowała się w pomieszczeniach gospodarczych. Na miejscu
profesjonalnie zorganizowanej uprawy zatrzymano również 50-letniego mężczyznę oraz
zabezpieczono niemal 1,5 kg suszu i 421 zabronionych krzewów.
Na podstawie wiedzy operacyjnej funkcjonariusze z Sekcji dw. z Przestępczością Narkotykową
Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie przystąpili do realizacji kolejnej sprawy narkotykowej. Już z pierwszych ustaleń wynikało, że na terenie posesji w powiecie stargardzkim znajduje się profesjonalnie
zorganizowana nielegalna plantacja konopi indyjskich.
Tam podczas prowadzonych czynności policjanci ujawnili pomieszczenia gospodarcze, wewnątrz których
znajdowała się profesjonalnie zorganizowana uprawa. Na plantacji z nielegalnie podłączonym prądem
wyposażonej w lampy grzewcze, wentylatory, termometry, nagrzewnice, nadmuchy i wyciągi oraz środki
ochrony roślin, a także suszarnię policjanci zabezpieczyli ponad 400 krzewów konopi indyjskich i niemal
1,5 kilograma marihuany.
W trakcie czynności, podczas których zabezpieczono wszystkie przedmioty wykorzystywane do
nielegalnego procederu zatrzymano również podejrzewanego o to przestępstwo 50-letniego mieszkańca
Szczecina, który jak się okazało jest poszukiwany przez szczeciński sąd.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a kolejno śledczy po szczegółowym zapoznaniu się z
materiałem dowodowym przedstawili mu w recydywie zarzut uprawy konopi mogących dostarczyć
znaczną ilość tej substancji i wytwarzania z nich środków odurzających w znacznej ilości.
Zgodnie z Ustawą za takie czyny grozi kara, co najmniej 3 lat, a nawet do 12 lat pozbawienia
wolności. Ponadto wobec podejrzanego zastosowano najsurowszy ze środków zapobiegawczych,
jakim jest tymczasowe aresztowanie.
Jestem ciekawy,gdzie są wspólnicy,sam tego wszystkiego nie dał rady obrobić.
ciekawy (37.47.202...) 27-04-2016 12:35
2.
To prawo jest porąbane. Nie można mieć krzaka w domu albo jak w Anglii 2 krzaków czy w czechach jakąś ilość albo Holandii. Kanada w tym roku chyba będzie legalizować marychę a nas jak na Rosji i w Chinach. I teraz żeby kupić trawkę to łepki muszą spotykać się z półświadkiem, napedzać przestępczość i mają dostęp do osób posiadające narkotyki twarde. Przez nasze prawo napędzamy rynek przestępczości. I żeby nie było nie palę trawy ale prawo odnośnie trawy uważam za przestarzałe. Nawet jak mi na ogrodzie wyrośnie krzak to pójdę siedzieć albo będe w sądzie jakby to była kokaina. Piszcie ludzie listy do Kaczyńskiego bo zamiast trawki gówniażeria pali dopalacze z którymi Państwo nic nie robi bo jest w kropce a małolaci przez to umierają i niszczą swoje umysły
Marcin (5.172.239...) 14-05-2016 12:27
3.
półtora kilo trawki jakiegoś lipnego gatunku w dodatku źle suszonego i pewnie nawożonego bez wiedzy byle rosło wartości może 7 000 złotych wielcy biznesmeni z ogromnego miasta i wspaniała akcja policji śmiać mi się chce. Za dopalacze powinni się wziąść nieroby jedne bo teraz te ćpunki właśnie po nie będą lecieć, CSI Stargard wielcy gliniarze z Amerykańskiego snu