Przy stargardzkich cmentarzach panuje coraz większy ruch.
Ilość wyświetleń: 501
Stargardzianie od kilku dni przygotowują się do uroczystości Wszystkich Świętych. Na cmentarzach jest coraz większy ruch.
Niektórzy stargardzianie wzięli sobie do serca apele, by obchody Wszystkich Świętych rozłożyć na kilka dni. Myją pomniki, stawiają na nich kwiaty, zapalają znicze. Niektórzy zapowiadają, że 1 listopada na cmentarz nie przyjdą. Boją się tłumów i ryzyka zakażenia.
- Przychodzę na cmentarz od kilku dni - mówi 74-letnia pani Janina, stargardzianka. - Już mam wszystko gotowe. Jak będą tłumy w święto zmarłych, to na cmentarz nie przyjadę. Boję się wirusa.
Pani Janina nie jest jedyna. Starsi ludzie ze strachu przed zachorowaniem, 1 listopada nie odwiedzą grobów bliskich. Przychodzą na cmentarz kilka dni wcześniej, by oddać cześć zmarłym.
Handlujący przy stargardzkich cmentarzach kwiatami i zniczami przyznają, że ruch jest teraz większy niż o tej porze przed rokiem.
- Ale tłumów się chyba w dzień Wszystkich Świętych nie uniknie - mówią.