Kierowca wpadł w ręce funkcjonariuszy podczas kontroli drogowej. Zdj. ilustracyjne.
Ilość wyświetleń: 964
Nawet do 3 lat pozbawienia wolności może grozić 33- latkowi, który miał przy sobie środki odurzające. Zatrzymany wpadł w ręce funkcjonariuszy podczas kontroli drogowej.
Wczoraj policjanci Wydziału Ruchu Drogowego, patrolując ulicę al. Żołnierza w Stargardzie zatrzymali do kontroli drogowej samochód, którym kierował 33- latek.
- Kierujący na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył - informuje mł. asp. Justyna Siwarska z Komendy Powiatowej policji w Stargardzie. - Mundurowi z uwagi na podejrzane zachowanie się mężczyzny postanowili skontrolować pojazd. Mężczyzna był trzeźwy, ale widząc jego nerwowe zachowanie, nienaturalnie zwężone źrenice oraz słysząc jego słowotok, policjanci nabrali podejrzeń, że może on znajdować się pod wpływem środków odurzających. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że stargardzianin kierował będąc pod wpływem amfetaminy. Jak się później okazało powodem jego zdenerwowania były również środki odurzające, które posiadał przy sobie. Policjanci ujawnili zawiniątka foliowe, w których znajdował się susz roślinny o zapachu i wyglądzie charakterystycznym dla marihuany.
Mundurowi ustalili ponadto, że 33- latek nie miał uprawnień kierowcy. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
- Osoby kierujące pojazdami w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środków odurzających stwarzają realne zagrożenie zarówno dla siebie, jak i dla innych uczestników ruchu drogowego przestrzega policja. - Nie popełnijmy błędu mogącego kosztować czyjeś zdrowie czy nawet życie.