Walka z ogniem trwała kilka godzin. Fot. OSP Ińsko.
Ilość wyświetleń: 421
W zakładzie Gryfskand w Ińsku płonęła wczoraj zawartość silosu do suszenia drewna na brykiet.
Gaszenie i później dogaszanie palącego się w silosie drewna, trwało wiele godzin. Pożar wybuchł tam 11 marca ok. godz. 7.30 rano. Strażacy wrócili do bazy dopiero ok. godz. 18. W akcji brały udział cztery jednostki ochotnicze z Chociwla, Dobrzan i dwie z Ińska oraz strażacy ze Stargardu, łącznie do Ińska pojechały 3 auta, w tym drabina pożarnicza.
- Przyczyna pożaru nie jest ustalona - mówi mł. bryg. Paweł Różański, zastępca komendanta i rzecznik KP PSP w Stargardzie. - Nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał.