(Życie erotyczne regulowane planem lotów. Można odlecieć ze śmiechu!)
Autor: MARC CAMOLETTI
Przekład: Bartosz Wierzbięta,
Reżyseria: Gabriel Gietzky.
Załoga:
RAFAŁ KRÓLIKOWSKI, SZYMON BOBROWSKI, MAGDALENA BOCZARSKA, OLGA BOŁĄDŹ, DOMINIKA FIGURSKA, CEZARY KOSIŃSKI
KINO – TEATR SCK
11.02.2010r. godz. 18:00 i 21:00
WSTĘP:
I sektor (parter): 70 zł., II sektor (parter i balkon): 65 zł.,
III sektor (balkon): 50 zł
Uwagi:
Sprzedaż i rezerwacja biletów już od dnia: 04.01.2010 r.
w kasie Kina SCK lub drogą elektroniczną na adres: kasa.kina@sck.stargard.pl
Zarezerwowane bilety należy wykupić w ciągu 48 godzin!
Nieopłacone w terminie bilety wracają ponownie do sprzedaży!
Spektakl przeznaczony jest dla widzów dorosłych!
Podczas przedstawienia obowiązuje zakaz rejestracji audiowizualnej!
"Boeing – Boeing" to komedia sytuacyjna, której autorem jest Marc Camoletti. Sztuka powstała w 1960 roku, a jej akcja oryginalnie rozgrywa się w Paryżu. W 1991 roku „Boeing – Boeing” została wpisana do księgi Guinessa za rekordową ilość wystawień (17500 w 55 krajach świata). W 2008 roku nagrodzono ją prestiżową Tony Awards – odpowiednikiem Oscara w świecie teatru. Na jej podstawie wytwórnia Paramount Pictures nakręciła także film, w którym zagrali m.in. Tony Curtis i Jerry Lewis.
Co się kryje za fenomenem tej farsy? Dlaczego odniosła taki sukces? Otóż opowiada nam ona historię Maksa, którego życie uczuciowe i erotyczne reguluje międzynarodowy rozkład lotów. Dotychczas, dzięki precyzyjnej organizacji i pomocy niezawodnej, choć niestroniącej od sarkastycznych uwag służącej, Maksowi udawało się skoordynować swoje randki z narzeczonymi, które zresztą, jak twierdzi, kocha jednakowo. Jednak rozwój technologii (lżejsze samoloty, lepsze silniki, szybsze przeloty) tym razem sprawił, że trzy aktualne narzeczone Maksa – stewardesy (Polka, Niemka i Amerykanka), które nic o sobie nawzajem nie wiedziały i każda z nich myślała, że jest tą jedyną, zjawiają się jednocześnie w jego mieszkaniu. Czy Maks wybrnie z tej arcytrudnej sytuacji? Czy okaże się, że dobrze radzi sobie z kobietami, czy może to one poradzą sobie z nim?
Gdyby komedia „Boeing – Boeing” powstała w XVIII wieku, mogłaby mieć tytuł „Szalbierz samoczwart potępion, czyli o sztuk technicznych tryumfach nad nędznym ciał rozpasaniem”. W finale wszyscy byliby może zgorzkniali, ale o ileż mądrzejsi, bardziej doświadczeni, świadomi mizerii i śmieszności natury ludzkiej. W sztuce „Boeing – Boeing” śmieszni i żałośni są nie ludzie, lecz stereotypy. Stereotypy narodowe, zawodowe, płciowe. Jeśli kobieta - to sprytna słodka – idiotka; jeśli Niemka - to czysta i wrzaskliwa; jeśli stewardesa - to łatwa, kokieteryjna i usłużna, jej „nie” to żadna odmowa, ale zachęta, zaproszenie do zabawy. Zabawy na całego.
W Polsce tekst Camolettiego w przekładzie Henryka Rostworowskiego pod tytułem „Latające narzeczone” był szczególnie popularny w latach 1960-80 (10 realizacji). Po 20 latach nieobecności powrócił na naszą scenę w swoim oryginalnym tytule. Został zaadaptowany, zaktualizowany i dostosowany do polskich realiów przez wybitnego tłumacza Bartosza Wierzbiętę, znanego z opracowań dialogów do takich filmów, jak: "Shrek", "Madagaskar" czy "Asterix i Obelix: Misja Kleopatra".