Podając się za wnuczka, policjanta lub funkcjonariusza CBŚ- oszukują seniorów
Ilość wyświetleń: 1323
Mimo nieustannych ostrzeżeń nadal starsze osoby stają się ofiarami oszustów, działających metodą
na tzw. „wnuczka”. Oszuści bez najmniejszych skrupułów wykorzystując podeszły wiek lub
łatwowierność seniorów okradają ich z oszczędności całego życia. Coraz częściej sprawcy podają się
za policjantów CBŚ lub funkcjonariuszy zajmującymi się rozpracowywaniem oszustów.
W ostatnim czasie zachodniopomorscy policjanci zatrzymali kilka osób trudniących się tym
przestępczym procederem. Takie zatrzymania miały miejsce w Koszalinie, Gryficach, Choszcznie i
Szczecinie. Jednak oszuści szybko znajdują kolejnych swoich naśladowców.
Sprawcy wyłudzą od seniorów od kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych. Oszuści
wykorzystują ufność oraz dobre serce starszych osób, które nie potrafią odmówić pomocy innym.
Ostatnio sprawcy podają się nie tylko za wnuczków, krewnych czy też dalszych członków rodziny, ale za
funkcjonariuszy Policji lub CBŚ. Przekonują nieświadomych zagrożenia seniorów, że rozpracowują
zorganizowaną grupę przestępcza i proszą, aby im w tym pomóc. Forma pomocy ma polegać na
przekazaniu gotówki. Dzięki temu będzie można zatrzymać prawdziwych przestępców, którzy oszukują
starsze osoby metodą na tzw. „wnuczka”.
Schematy sytuacji są podobne: najpierw poszkodowani odbierają telefon od rzekomego wnuczka lub
innego członka rodziny z prośbą o pożyczenie pieniędzy. Oszuści zawsze dzwonią na numer telefonu
stacjonarnego, najczęściej znalezionego przypadkowo w książce telefonicznej. Po zakończonej
rozmowie dzwoni osoba podająca się za policjanta CBŚ lub policjanta operacyjnego, który informuje, że
prowadzona jest właśnie akcja przeciwko oszustom. "Policjant" prosi starsze osoby o pomoc w ich
ujęciu.
Jeżeli pokrzywdzone osoby nie miały pieniędzy w domu, były namawiane do pójścia do banku i wzięcia
kredytu. Wypłacone przez seniorów gotówka wg relacji rozmówcy miałyby być przekazana oszustom,
którzy niedługo po tym będą zatrzymani. Oczywiście żadnych zatrzymań nie ma, a kontakt z "policją"
natychmiast się urywa, natomiast starsza osoba traci swoje oszczędności.
W rzeczywistości dzwoniący nie mają nic wspólnego z policją, są przestępcami, których celem jest
wzbogacenie się kosztem ludzkiej krzywdy.
Policja po raz kolejny przypomina:
・ zawsze kierujmy się zasadą „ ograniczonego zaufania”,
・ w przypadku prośby o nagłą pożyczkę poprośmy o osobisty kontakt z osobą podającą się z
naszego krewnego,
・ skontaktujmy się z innymi członkami rodziny w celu zweryfikowania „tragicznej” informacji,
która miała być powodem pożyczki,
・ pamiętajmy, aby zawsze o swoich podejrzeniach powiadomić Policję,
・ ostrzegajmy seniorów i mówmy im, co należy robić w takich sytuacjach,
・ zaś przy próbie podszywania się pod funkcjonariuszy - natychmiast należy skontaktować się z
najbliższą jednostką policji,
・ pamiętajmy, że Policjanci nigdy nie proszą o branie kredytów w ramach pomocy w działaniach
operacyjnych! Żaden funkcjonariusz nie może też żądać ani przyjmować pieniędzy za prowadzoną
sprawę.
Zawsze upewnijmy się, że w prawidłowy sposób rozłączyliśmy rozmowę z naszym rzekomym
krewnym, który potrzebuje pomocy. Dopiero jak będziemy pewni, że rozmowa jest całkowicie
zakończona, a w słuchawce słychać poprawny sygnał rozłączenia (najlepiej odczekać jeszcze dla
bezpieczeństwa 2- 3 minuty) i dopiero wtedy można wybrać kolejny numer np. na policję.