Stargardzcy policjanci na gorącym uczynku zatrzymali dwóch sprawców przestępstwa, którzy z nieczynnego zakładu produkcyjnego skradli mienie o wartości kilku tysięcy złotych. Podejrzani usłyszeli już zarzuty zagrożone karą nawet 5 lat pozbawienia wolności, a jeden z nich odpowiadał będzie w warunkach recydywy.
Wczoraj wcześnie rano stargardzcy funkcjonariusze w parku przy ulicy Spichrzowej dostrzegli dwóch mężczyzn, którzy cieli duże elementy metalowe na małe kawałki i nie potrafili wyjaśnić ich posiadania. Kolejne czynności policjantów szybko pozwoliły ustalić, że są to między innymi podesty, które pochodzą z kradzieży.
Jak się później okazało 37-latek pochodzący z Kalisza Pomorskiego wspólnie z 41-letnim stargardzianinem, chcąc „zarobić” parę groszy, z nieczynnego już pobliskiego zakładu produkcyjnego skradli między innymi elementy metalowe i wózek widłowy, na którym przetransportowali swój łup do miejsca zatrzymania.
Podejrzewani zostali zatrzymani i trafili do Stargardzkiej Komendy, gdzie po kolejnych czynnościach przedstawiono im zarzuty przestępstwa kradzieży. Dodatkowo młodszy z mężczyzn, który w lipcu skończył odbywanie kary więzienia między innymi również za kradzieże, teraz odpowiadał będzie w warunkach recydywy.