Maria Alankiewicz to stargardzka harcerka, która jako 1 z 4 osób, z Polski zakwalifikowała się na wysokiej rangi obóz skautowy gdzie będzie reprezentowała nasz kraj. Wydarzenie jest organizowane w ramach programu International Camp Staff Program, i odbędzie się w Alabamie.
Jak sama o sobie pisze - Jestem Marysia, chociaż w harcerskim środowisku mówią na mnie Mary. W Związku Harcerstwa Polskiego działam siódmy rok, najpierw jako "biszkopt" - nowicjusz, potem przez półtorej roku byłam przyboczną, czyli prawą ręką drużynowej. W lipcu 2017 przejęłam granatowy sznur, zostałam drużynową 33 Starszoharcerskiej Drużyny Odkrywców "Zwiad" im. rtm. Witolda Pileckiego w Staragrdzie[...] Zebrałam dokumenty, podpisy, odbyłam rozmowę kwalifikacyjną i... No właśnie, i nic. Minął luty, minął marzec, ale nie było żadnej informacji zwrotnej. "Pewnie nic z tego, no trudno". A jednak! Zadzwonił kurier, przesyłka międzynarodowa... Udało się! Lecę na dwa miesiące do Alabamy! Opłaciło się przez tyle lat działać :)
Przelot do stanów jest jednak bardzo kosztowny. Stargardzianka utworzyła zbiórkę na popularnej stronie gdzie możecie pomóc jej w spełnieniu największego marzenia. Klikając tutaj zostaniecie przekierowani do strony, na której można wpłacać pieniądze. Liczy się każda złotówka.
- 1 czerwca muszę stawić się na lotnisku w Birmingham. Załatwiam wizę, walczę o uregulowanie uczelnianych obowiązków, prowadzę drużynę i przygotowuję ją do Rajdu Odkrywców i Zlotu ZHP w Gdańsku, gdzie jadę razem z podopiecznymi tydzień po powrocie zza oceanu. Jak się nie da, jak się da? Wszystko kosztuje, bilety, wiza, codzienne dojazdy do Szczecina. Sam przelot do Birmingham i z powrotem kosztuje ponad 4 tysiące złotych, a muszę kupić bilety w zasadzie na wczoraj. Zebranie w krótkim czasie takiej sumy jest misją trudną. Drogi Czytający, czy pomożesz mi zrealizować ten wielki, nieco szalony plan?
Trzeba mieć tupet, żeby publicznie prosić o pieniądze na realizację marzeń. Ja na swoje marzenia rezygnowałem z roku studiów, aby jechać za granicę i na nie zarabiać. Nie tak spełnia się marzenia.
Stargardian (89.229.104...) 16-04-2018 19:04
2.
Ja chcę dla syna na obóz w Turcji !! Brakuje 3tys
dd (89.228.246...) 16-04-2018 20:00
3.
A mnie się Pani podoba. Mądra i dobra. Życzę spełnienia tego marzenia i wielu innych. Serdecznie pozdrawiam.
Renata (83.23.253...) 16-04-2018 21:12
4.
Może posty 1. i 2. trochę za mocne,ale jest w nich źdźbło prawdy. Skoro panna harcerka wysyłała akces na obóz to jak to sobie wyobrażała? Że za przelot zapłaci się manną lecącą z nieba? Jak w życiu, jak w rodzinie - trzeba wszystko budżetować i planować. Tu mamy na hura a potem jakoś to będzie. Tak to nie działa. Planowania i strategii też trzeba się uczyć. Przykro mi, ale to nie PRL, gdzie nikt nie liczył się z kosztami. Życzę tej dziewczynie jak najlepiej, niech poleci na wymarzony obóz. Tylko sytuacja ta powinna być nauczką - najpierw planujemy, potem działamy.
... (176.221.121...) 16-04-2018 22:14
5.
A nie lepiej wziac dziekanke na studiach i samemu zapracowac na ten "szczytny cel"? Troche to slabe, zeby isc tak po kłodach.
Miami (188.146.240...) 16-04-2018 23:32
6.
Po prostu Marysia wdraża w życie Pisowski plan KORYTO+
qqłka (89.229.96...) 17-04-2018 00:39
7.
Ludziska jesteście okropni....a ile w Was jadu to masakra. Obrzydliwe to. Feeeeeeee
jola (78.10.167...) 17-04-2018 06:31
8.
zazdroszczą dziewczynie bo sami pewnie nigdzie nie byli i ruszyc się nie chcą grubasy hahahahah a ja wpłaciłem dla dziewczyny, niech ma!!!
Robert (83.11.174...) 17-04-2018 11:03
9.
Oczywiście - inne zdanie to jad !!Fee !!.
deres (89.228.246...) 17-04-2018 15:34
10.
Przestancie! Może to jakas ubo9ga rodzina i wypada pomuc?
fl (94.254.138...) 17-04-2018 19:55
11.
Jak ktoś ma marzenia by spełniać swoje zachcianki to niestety pani studentko trzeba sobie na to zapracować . Trochę godności i nie żebrać - WSTYD !! Jest wiele biednych dzieci , które też maja marzenia i NIE żebrzą .