Rodzina wylicytowała wyprawę w czasie finału WOŚP.
Ilość wyświetleń: 1525
Pani Marta, pan Paweł i ich synowie – Stanisław i Wojciech wyruszyli na niecodzienną wycieczkę po Stargardzie. Przewodnikami byli: prezydent Rafał Zając i Ewa Sowa, jego zastępczyni. Rodzina wylicytowała wyprawę w czasie tegorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Program wycieczki był opracowany tak, żeby goście prezydenta mogli zobaczyć miejsca na co dzień niedostępne dla każdego. Duża radością dla Stasia i Wojtka była obserwacja produkcji ogromnych wózków widłowych w fabryce Kalmar, części koncernu Cargotec. Z powodów zawodowych wizyta w fabryce zainteresowała także panią Martę i pana Krzysztofa. Na wszystkich duże wrażenie robiła powierzchnia hal, które z zewnątrz nie wyglądają na tak ogromne.
Przestrzeń we wnętrzu wieży ciśnień również zaskoczyła. Niedostępna na co dzień budowla była wznoszona w latach 1896-1897. Ma 65 m wysokości i zbiornik o pojemność aż 500 m³. Nie każdy wie, że jest najwyższym tego rodzaju obiektem w Polsce.
Ciekawym punktem wspólnego zwiedzania była także wizyta w kinie Stargardzkiego Centrum Kultury. Rodzina zobaczyła „od kuchni”, co trzeba zrobić, żeby wyświetlić film na dużym ekranie. Duży cyfrowy projektor zrobił wrażenie. Podobnie jak możliwość wejścia za ogromny ekran w czasie seansu. Stanisław i Wojciech na pamiątkę dostali fragmenty taśmy filmowej, która dziś nie jest już używana.
Wyprawa zakończyła się słodką niespodzianką. Goście prezydenta zostali zaproszeni do Kawiarenki Baks przy al. Żołnierza, której lody są Stargardzkim Produktem Lokalnym. Właśnie tam – w swobodnej atmosferze – kontynuowane były rozmowy o mieście. Prezydent Rafał Zając odpowiadał na wiele pytań dotyczących codziennej pracy, ale także tego, jak łączy ją z życiem prywatnym i swoimi sportowymi pasjami.