Błękitni utracili zwycięstwo w ostatniej akcji meczu. Fot. KP Błękitni Stargard.
Ilość wyświetleń: 359
Błękitni Stargard zremisowali z Motorem Lublin 2:2.
Relacja z meczu z Motorem Lublin - źródło www.blekitnistargard.pl
Bardzo blisko wygranej byli piłkarze Błękitnych Stargard w meczu 3. kolejki rozgrywek II ligi. W wyjazdowym pojedynku z beniaminkiem, Motorem Lublin prowadzili do przerwy 2:0 po bramkach Dawida Polkowskiego i Oskara Ryka. W doliczonym czasie gry stracili jednak prowadzenie, a mecz zakończył się wynikiem 2:2.
Już po trzech kolejkach sezonu 2020/21 piłkarze Błękitnych Stargard poznali smak zwycięstwa, porażki i remisu. Rozgrywki II-ligowe rozpoczęli od nieudanej wyprawy do Kalisza, następnie przed własną publicznością pokonali Wigry Suwałki, a w minioną sobotę zremisowali na wyjeździe z Motorem Lublin.
Spotkanie 3. kolejki odbyło się na pięknym i nowoczesnym stadionie Motor Arena w Lublinie. Na trybunach pojawiło się sporo miejscowych kibiców. Gospodarze mieli więc nadzieję na odniesienie zwycięstwa. Od początku byli aktywni i często docierali w okolice pola karnego Błękitnych. Biało-niebiescy nienagannie radzili sobie jednak w defensywie, skutecznie rozbijając niemal w zarodku większość prób ataku piłkarzy Motoru. Sami z kolei wyprowadzali groźne akcje kontrujące. Po jednej z nich doszło do faulu w szesnastce rywala, co oznaczało rzut karny dla stargardzian. Dawid Polkowski nie miał problemu z wykorzystaniem znakomitej okazji. Ten sam zawodnik brał także czynny udział przy drugim trafieniu Błękitnych. Wygrał walkę o piłkę, odegrał na skrzydło do Oskara Ryka, a ten mierzonym strzałem nie dał szans bramkarzowi Motoru. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Dla Oskara to druga bramka w obecnym sezonie.
– Niepotrzebnie daliśmy się zepchnąć do głębokiej defensywy – powiedział po meczu trener Tomasz Grzegorczyk.
Gospodarze atakowali więc niemal non stop, a stargardzcy obrońcy i Mariusz Rzepecki nie narzekali na brak pracy. Przed upływem godziny dali się zaskoczyć przez Tomasza Swędrowskiego, który strzelił bramkę kontaktową dla Motoru. Korzystny wynik 2:1 utrzymywał się jednak do 93. minuty. Wówczas piłkarze Motoru wywalczyli rzut wolny z dogodnej pozycji, który na gola zamienił Swędrowski. Płaskim uderzeniem pokonał Rzepeckiego i zapewnił swojej drużynie cenny punkt.
W przyszłą sobotę na własnym boisku podejmą Bytovię Bytów. Mecz 4. kolejki II ligi rozpocznie się o godz. 15.