Po stronie dochodów znalazło się nieco ponad 40 mln zł, wydatków - ponad 43 mln zł. Fot. Screen z transmisji.
Ilość wyświetleń: 1022
W atmosferze kłótni, wzajemnych złośliwości i pretensji, radni Kobylanki w końcu uchwalili budżet na ten rok.
To nie będzie łatwy rok dla włodarzy Kobylanki. Projekt budżetu przedstawiony przez wójt na sesji 29 stycznia, został przez większościową radę mocno okrojony. A na każde, nawet drobne przesunięcie środków finansowych, Julita Pilecka musi mieć teraz zgodę rady.
Kolejne wnioski o dokonanie zmian w projekcie budżetu na 2021 r. odczytywała radna Dorota Orzoł. W efekcie głosowania, z inwestycji i bieżącej działalności gminy zdjęto ponad 2 mln zł.
- To paraliż gminy! - grzmi opozycja.
O 50 tysięcy zł tj. o jedną czwartą zaplanowanej kwoty, opozycja uszczupliła pulę na utrzymanie czystości w gminie.
- To oznacza, że w gminie będzie brudno! - oponowała Julita Pilecka, wójt gminy Kobylanka.
- Zaplanowane kwoty są wzięte z przetargu, mamy już podpisane umowy - wtórowała jej Joanna Radziwon, skarbnik gminy.
W styczniu nie było uchwalonego budżetu, więc gmina pracowała na podstawie jego projektu. Zdążyła podpisać z wykonawcami część umów.
Mniej na kulturę
100 tys. zł mniej dostanie na działalność Centrum Kultury i Rekreacji w Kobylance. Kwota pierwotnie zaplanowana wynosiła 400 tys. zł. 20 tys. zł zdjęto też z kwoty zaplanowanej na promocję gminy.
- W dobie epidemii jest to zasadne, będzie przecież mniej wydarzeń kulturalnych i okazji do promowania się - komentował radny Jakub Malinowski.
Tymczasem Centrum Kultury i Rekreacji na same wynagrodzenia, odprawy, nagrody jubileuszowe i ekwiwalent urlopowy potrzebuje przeszło 300 tys. zł. Włodarze gminy tłumaczyli na sesji, że po odjęciu 100 tys. zł może nie starczyć na wynagrodzenia pracowników. Ale radnych dwu klubów nie przekonali.
Sporo na latarnie
W projekcie na 2021 r. zaplanowano 500 tys. zł na oświetlenie gminy, która już ma projekt uwzględniający wszystkie pilne potrzeby w tym zakresie. Zdjęto jednak tę kwotę z budżetu i przegłosowano w zamian zadania dla konkretnych miejscowości. Łączna, tegoroczna kwota na oświetlenie w gminie wynosi teraz ponad 2,4 mln zł.
- Po co te etapy? - dopytali rozkładając ręce radni mniejszościowi.
- To plan pracy gminy - ucięła krótko Alicja Ordon, przewodnicząca rady.
O 400 tys. zł mniej gmina ma inwestycję kanalizacyjną przy ul. Magellana w Kobylance i o 250 tys. zł - na przełożenie przyłącza przy ul. Cichej.
- Właściciele działek mogą zaskarżyć gminę, jeśli to nie zostanie zrobione – sprzeciwiali się zmianom mniejszościowi radni.
Będzie wodociąg, nie będzie autobusu
O 30 tys. zmniejszono limit wydatków na cmentarze, ograniczono też pieniądze na transport lokalny. Co oznacza, że nie będzie połączenia autobusowego z nową drogą na trasie Niedźwiedź – Zdunowo, o co wnioskowali mieszkańcy wsi.
- Z tym można się wstrzymać - argumentowała wniosek radna Czesława Grabowska. - Mieszkańcy Niedźwiedzia niech to zrozumieją, będą mieli wodociąg za 800 tys. zł. A te 250 tys. zł pójdą na inne cele.
Zdaniem radnych mniejszościowych, budżet proponowany przez autorów wniosków, nie daje wójt szans na jego wykonanie.
- Przyjęcie tych wszystkich wniosków spowoduje paraliż gminy i storpeduje umowy na niektóre zadania już zawarte - przestrzegał Andrzej Świąder z klubu Razem dla Gminy Kobylanka.
Cały blok wniosków był jednak przyjmowany głosami 9 za (kluby Porozumienie dla Kobylanki i Wspólna Gmina Kobylanka). 5 było przeciw (4 - klub Razem dla Gminy Kobylanka i 1 radny niezależny).
Wójt, część uchwały budżetowej, podjętej w miniony piątek, zamierza zaskarżyć do Regionalnej Izby Obrachunkowej.