Stargardzianie mają dość bezdomnych, wysiadujących na murkach przy Netto. Fot. Internautka.
Ilość wyświetleń: 1070
Kolejny już raz mieszkańcy interweniują w sprawie osób bezdomnych, które przebywają w Centrum Handlowym Zodiak.
- Albo okupują Zodiak albo wysiadują na murku – opowiada stargardzianka (dane do wiad. red.). – Widziałam jak pili alkohol, siedzieli bez maseczek. Zgłosiłam to pod 112, ale nie wiem czy w ogóle przyjechali.
Taki widok w Zodiaku to niemal codzienność. Bywa, że jest tam nawet ok. 10 osób bezdomnych. To nie podoba się stargardzianom, którzy robią zakupy w Netto lub Rossmannie.
- Wydaje mi się, że zarządzający Zodiakiem dają na to przyzwolenie - uważa kobieta. - Widziałam jak ochroniarz rozmawia z nimi jak z dobrymi znajomymi. Wstyd, żeby w centrum miasta działy się takie rzeczy. Stoją sobie w środku budynku bez maseczek, a tyle mówi się o Covid – 19. W niedzielę bezdomni są na dworcu. A bywa, że koczują na schodach lokalu Antidotum.
Zodiak ma ochronę
Rzecznik stargardzkiej policji zapewnia, że funkcjonariusze zawsze reagują na sygnały mieszkańców.
- Chcę podkreślić, że w CH Zodiak jest ochrona, która także powinna reagować – komentuje podkom. Krzysztof Wojsznarowicz, rzecznik Powiatowej Komendy Policji w Stargardzie.
Straż miejska potwierdza, że temat z bezdomnymi powraca cyklicznie.
- Oczywiście strażnicy muszą reagować na czyny zabronione i zapewniam, że reagują – odpowiada Wiesław Dubij, komendant Strazy Miejskiej w Stargardzie. - Tylko czy przesiadywanie w CH Zodiak jest wykroczeniem? Jeżeli nie piją, nie śmiecą, tylko brzydko pachną? Rozumiem, że samo przebywanie takich osób jest niekomfortowe dla klientów i zarządzających centrum handlowym, ale strażnik, policjant nie mając podstaw prawnych nie może na siłę usunąć takiej osoby. Ludzie zgłaszający zawsze mówią, że piją, śmiecą itp. by patrol przyjechał i "coś" zrobił. Niestety, to my odpowiadamy za przekroczenie swoich uprawnień przed prokuratorem i musimy rozsądnie do sprawy podchodzić.
Ochrona woli wezwać straż
Mieszkańcy mają pretensje do ochrony Zodiaka, która nie reaguje na ich sygnały.
- Powinna reagować, ale skoro zarządca ma takie a nie inne podejście do sprawy, nic nie poradzimy – dodaje komendant. - Z tego co mi wiadomo, nie bardzo chcą reagować, tylko wołają strażników. Nie bardzo się z tym zgadzam. Gdybyśmy każde centrum, każdy market musieli kontrolować, to gdzie inne nasze zadania? Muszą się trochę przyłożyć. Na dworcu było podobnie, ale zmienili firmę ochroniarską i jedna osoba daje sobie radę z bezdomnymi. Wzywają nas dopiero w sytuacjach krytycznych.
Na budynku Zodiak znajduje się kamera miejskiego monitoringu.
- Dyżurny obserwuje siedzących na murku czy piją, palą papierosy w obrębie przystanku lub są bez maseczek – zapewnia. - Przy Antidotum nie miałem sygnałów, więc przekażę sprawę patrolowi.
Wioletta Mordasiewicz - 26-04-2021
1.
maja prawo tam przebywac wolny kraj i wolni ludzie