Robert Nowak, komendant Powiatowej Komendy Policji w Stargardzie (z lewej) był przepytywany przez radnych.
Ilość wyświetleń: 1110
Komendanci policji i straży miejskiej złożyli sprawozdania z działalności w pandemicznym, 2020 roku.
Na ostatniej sesji rady Miejskiej w Stargardzie komendanci policji i straży miejskiej byli przepytywani przez radnych. Interesowały ich między innymi mandaty za brak maseczek. Wojciech Seredyński pytał czy strażnicy wystawiali je w czasie obowiązujących obostrzeń.
- Nie karaliśmy mandatami za brak maseczek - odpowiada Wiesław Dubij, komendant Straży Miejskiej w Stargardzie. - Były przypomnienia i pouczenia, ale mandatów nie nakładaliśmy. Sama nasza obecność na przykład w autobusach powodowała, że mieszkańcy nakładali maseczki na twarz.
O to samo pytano komendanta policji. Przyznał on, że mandaty się sypały. Ale dostawali je ci najbardziej oporni.
- Oczywiście reagowaliśmy na brak maseczek - komentuje Robert Nowak, komendant Powiatowej Komendy Policji w Stargardzie. - Były najpierw pouczenia, ale jak ktoś nie reagował, to policjanci nakładali mandaty albo kierowali wnioski o ukaranie do sądu. Bywało, że dziennie było w powiecie wystawianych kilka mandatów, czasami żadnego, a bywały dni, że nawet ok. 20. Ale nie było to w naszych priorytetach.
Było mniej interwencji
Straż miejska miała w minionym roku aż o ok. 2 tysiące interwencji mniej niż dwa lata temu. O tę znaczną różnicę pytał radny Grzegorz Rybaczuk.
- To był specyficzny rok - wyjaśnia Wiesław Dubij, komendant straży miejskiej. - Ze względu na epidemie mieliśmy mniej zgłoszeń od mieszkańców. Ale nie oznacza to, że pracy było mniej. Mieliśmy nowe zadania zlecone nam przez wojewodę. Były one związane z pandemią koronawirusa.
Straż miejska rozdała mieszkańcom ok. 4 tysięcy maseczek. Ponad 40 razy służyła pomocą przy zakupie leków i żywności osobom przebywającym na kwarantannie. Monitorowała stosowanie obostrzeń przez indywidualnych mieszkańców, ale też przez sklepy czy lokale gastronomiczne, prowadziła kontrole w autobusach.
Komendanta straży miejskiej pytano też o to, czy strażnicy nadal zakładają blokady za parkowanie w miejscach niedozwolonych. Zdaniem rajców, takich akcji było w ostatnim roku mniej niż wcześniej. Komendant odpowiada, że w 2020 r. nie było drastycznych naruszeń, jeśli chodzi o parkowanie, a miejsca na parkingach bywały puste. Mieszkańcy siedzieli częściej w domach, co było spowodowane pandemią.
Za długi czas reakcji
W ostatnich latach wydłużył się czas reakcji policji na zdarzenia zgłaszane przez mieszkańców powiatu stargardzkiego. Obecnie oscyluje on około 9 minut. Mimo, że w ostatnim czasie do służby przyjęto do służby nowych funkcjonariuszy. Wydłużył się w ostatnim roku o kolejne dwie minuty, co zauważył radny Grzegorz Rybaczuk.
- Ten czas reakcji nie jest zadowalający - przyznaje Robert Nowak, komendant KPP Stargard. - Ale jest to podyktowane wakatami, które mieliśmy. Oczywiście przyjęliśmy 46 policjantów. Duży nabór był we wrześniu. Ale nowo przyjęte osoby do służby są jeszcze na szkoleniach. Mimo, że ich czas skrócono z 6 do 3 miesięcy. Musimy na nich czekać.
Radni pytali o radiowozy, także te nieoznakowane, na które dokładało się miasto. Ich zdaniem, są w mieście za mało widoczne.
- Gdzie grupa SPEED? - pytali.
- Nieoznakowane alfa romeo jest w takim stanie technicznym, że częściej jest w warsztacie niż na służbie - odpowiada komendant. - Mamy drugi radiowóz nieoznakowany i on jeździ. Był częściowo wyłączony ze służby ze względu na kolizje. Ale pojawia się w różnych miejscach w powiecie, nie tylko w Stargardzie. Grupa SPEED to nie tylko nieoznakowane radiowozy.
Radni przyjęli sprawozdania straży miejskiej i policji. Zaapelowali jednak do komendanta policji, by była bardziej widoczna na drogach powiatu stargardzkiego i Stargardu.
Najczęściej spotkamy auta policji w krzakach na dawnym lotnisku, panowie najzwyczajniej w świecie Sonia tam śpią...
Niedługo jeszcze grille będą tam rozpalać.
PRL (37.47.148...) 27-05-2021 09:04
2.
Bezdomni okupujący zodiak albo przesiadujący przed Zodiakiem bez maseczek.Czy szanowna policja na nich nakłada mandaty gdy jest ich powyżej 5 osób i wzywa na przesłuchania?
Ania (83.23.97...) 27-05-2021 10:49
3.
Straz miejska była powoływana w czasach SREDNIOWIECZA
do pilnowania gaszenia łuczywa po 22 00 i ciszy nocnej
w osadach i wiekszych wsiach . miała też za zadanie gaszenia lamp
gazowych na ulicach i patrolowania ulic NOCĄ !!!!!!!!!!
Obecna tzw strarz ma na zadanie jeżdżenie po mieście w godzinach najwiekszego ruchu
z brakiem jakiegokolwiek zagrożenia dla mieszkańców i swojego
do godziny 18 00
a nie którzy nawet do 15 00 .
Wtzw wekendy starzy niema a to dla czego ?
odp : bo wtedy żądzą bandyci i przestępcy
i niedaj by któregoś zatrzymali ?A CO TO BY BYŁO ????
i pobieranie
dziadek (37.8.231...) 27-05-2021 13:58
4.
Komendancik z tymi 9 minutami to przestrzelił, albo nie wie co się we firmie dzieje. Ktoś się spotkać z interwencją w czasie 9 min. ? Ja złodzieja na gorącym uczynku złapałem, to na przyjazd nieustraszonych czekałem 40 minut. Jeszcze dwa okrążenia zrobili, zobaczyć czy nikogo nie ma, kto by ich postraszył.
Więc takie bajki o 9 minutach to sobie pan komendant między bajki kozę włożyć. Ciekawe czy ktoś mu uwierzył z tych radnych...
PRL (37.47.148...) 27-05-2021 22:54
5.
Po co ta straż miejska? Funkcjonuje do 20 godz., a co po 20 godzinie? Policja również powinna nastawić się na nocki gdy jest najwiecej przestepstw, włąmań, bójek, a nie w dzien po parkach na rowerkach jeżdża panowie i spisują bezdomnych.