Przy ul. Sadowej, rzeczy przynoszone przez mieszkańców, notorycznie niszczały wokół kontenerów. Sprawa była zgłaszana straży miejskiej, interweniowali radni. Nie pomagało na długo. Po kilku tygodniach mieszkańcy znów zwracali uwagę na bałagan.
Kolej kilka razy zlecała sprzątanie terenu, ale teraz powiedziała dość.
- Te pojemniki stoją tam bez naszej zgody - mówił po naszej interwencji Bartosz Pietrzykowski, rzecznik PKP PLK. - Wystąpimy do właściciela kontenerów, by je stamtąd zabrał.
Po kilku dniach pojemniki zostały wywiezione. Kilka razy próbowaliśmy skontaktować
się z fundacją Eco Textil, której logo znajdowało się na kontenerach. Ale bez skutku. Telefon rzecznika fundacji milczy.
Na stronie Fundacji Eco Textil, można się dowiedzieć, że używana odzież jest poddawana recyklingowi. Część zysków z przerobu ubrań firma recyklingowa Wtórpol przekazuje fundacji, która wspierać ma niepełnosprawnych.
- Od 2012 przekazujemy osobom niepełnosprawnym specjalne rowery trójkołowe - chwali się fundacja. - Tworzymy stale rozwijającą się sieć bezpłatnych wypożyczalni sprzętu rehabilitacyjnego. Niepełnosprawni mają do dyspozycji rowery trójkołowe, wózki inwalidzkie balkoniki ortopedyczne, kule oraz łóżka rehabilitacyjne.
Fundacja, jak czytamy na jej stronie, współpracuje też z ośrodkami pomocy społecznej, domami samotnej matki, schroniskami i noclegowniami. Przekazuje im ubrania, buty pościel czy koce.
- Ta fundacja w wielu miejscach stawia te kontenery nielegalnie - mówi nasz informator. - Nie pyta o zgodę właściciela terenu. Na ubraniach zarabia krocie, a to co przekazuje potrzebującym, stanowi jedynie niewielką część dochodu.