Jako pierwszy w nowym punkcie krew oddał Adam Wróblewski.
Ilość wyświetleń: 850
Od dziś krwiodawcy mogą oddawać krew w stacjonarnym punkcie poboru krwi przy ul. Staszica.
Punkt pobrań znajduje się w budynku B oddziału rehabilitacji przy ul. Staszica 16. Dzięki staraniom starostwa, które użyczyło obiekt i wyremontowało pomieszczenia, krwiodawcy mogą w bardziej komfortowych warunkach oddawać krew. Do ich dyspozycji jest kilka pomieszczeń, w tym toalety, gabinet lekarski, hol, w którym wypełniają dokumenty.
- Jestem zadowolony - mówi Adam Wróblewski, który jako pierwszy zasiadł dziś w fotelu i oddał krew w nowym obiekcie. - To mój czwarty raz. Wcześniej oddawałem krew w autobusie. Też nie było źle. Panie z obsługi są bardzo miłe i to jest najważniejsze. Ale oczywiście nowy punkt bardzo mi się podoba.
Punkt pobrań krwi po 13 latach wrócił na ul. Staszica. Wcześniej była tam stacja krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Po jej likwidacji ekipowy pobór był prowadzony w kamienicy PCK przy ul. Limanowskiego. Ale i tam został zlikwidowany. Przez ponad 5 lat do Stargardu zajeżdżał krwiobus. Krwiodawcy wiele razy interweniowali w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szczecinie, by uruchomić oddawanie krwi pod dachem, bo na swoja kolej oczekiwali pod chmurką. Pisma słali też miejscowi działacze ruchu krwiodawstwa.
- Środowisko, które reprezentuje jest zadowolone, że w końcu można oddawać krew w godziwych warunkach - komentuje Jacek Łagiewka, prezes klubu HDK PCK Saper.
Punkt przy ul. Staszica będzie czynny dwa razy w tygodniu: w poniedziałki i piątki. Rejestracja w godz. 8.45 - 12.15.
- Zabiegaliśmy, by takie miejsce w Stargardzie utworzyć i udało się to przy dużej przychylności Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Szczecinie - cieszy się Iwona Wiśniewska, starosta powiatu stargardzkiego. - Mam nadzieję, że dużym odzewem ta obecność krwiodawców zaznaczy się w tym miejscu.
Obecna na otwarciu była też m.in. dyrektor szczecińskiego RCKiK.
- Cieszymy się, że stargardzianie mają tak ładne pomieszczenia - mówiła dziś Ewa Kłosińska.
Na dzisiejszy pobór krwi przyszła spora grupa krwiodawców. Niestety, część nadal stała na dworze, bo do holu oczekujących, nie wszyscy się pomieścili.