Maciej Prądziński pierwszy raz oddawał dziś krew. Ale jak zapewnił, nie ostatni.
Ilość wyświetleń: 1093
Dziś w Zespole Szkół nr 1 odbył się kolejna odsłona akcji pod hasłem "Młoda krew ratuje życie".
Była to druga w tym roku szkolnym akcja w szkołach średnich, prowadzona już od ponad 10 lat. Pierwszą, zorganizowano 14 września w Zespole Szkół nr 2 na os. Zachód. Zgłosiło się tam 41 uczniów, krew oddało 35 z nich. Pozyskano prawie 16 litrów krwi.
Dziś, 24 września, ekipa Wojskowego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa stawiła się w Zespole Szkół nr 1 w parku 3 Maja. Uczniowie nie zawiedli.
- Myśleliśmy, że będzie mało chętnych, bo uczniowie już zaczęli opuszczać lekcje z powodu choroby, ale jesteśmy mile zaskoczeni - mówi Agnieszka Dyczko, nauczycielka ZS1, która od początku akcji nadzoruje ją w swojej szkole.
Do donacji zgłosiło się 52 uczniów. Krew oddało ostatecznie 31 z nich, pozostałych zdyskwalifikowała komisja lekarska.
- Chcę pomóc innym, a nie ukrywam, że przy okazji szybciej weekend rozpocząłem - szczerze przyznaje Maciej Prądziński z ZS 1, który krew oddawał po raz pierwszy. - A tak na poważnie, planuję oddawać krew przy każdej takiej akcji.
zacna i chwalebna inicjatywa.ALE???
to pytanie nasuwa się zawsze jak w grę wchodzi kasaaaaaaaaaaaaa!!!
CHARYTATYWNIE????????????????
czemu???????????????? Polak i tylko Polak ma być
charytatywny ( i to wszędzie ) ?
Dlaczego mimo olbrzymiej klęski,DŁUGI PUBLICZNEGO , żaden winien
tego długu nie oddał , charytatywnie coś od siebie ?
tylko cała wierchuszka czeka na darowizny
i charytatywne oddawanie długu , krwi , kasy , majątków DLA NICH jako CO?
lenno ? czy może dziesięciny ??????