Roboty związane z remontem tej drogi miały się zacząć w tym roku.
Ilość wyświetleń: 856
Szutrowa droga biegnąca wzdłuż Szkoły Podstawowej w Kobylance miała być w tym roku remontowana. Ale nie będzie, a przyznana na ten cel dotacja przepadnie.
Droga o dł. ok. 200 metrów, znajdująca się między szkołą a parkingiem przy Urzędzie Gminy w Kobylance miała zyskać nową nawierzchnię i chodnik, a także oświetlenie, przebudowane miało być skrzyżowanie i wjazd na parking oraz dwa przejścia dla pieszych. Koszt jej remontu oszacowano wstępnie na ok. 600 tysięcy złotych. Gmina Kobylanka dostała połowę tej kwoty z dawnego Funduszu Dróg Lokalnych.
Był jednak problem z wyłonieniem wykonawcy robót. Trzy razy ogłaszano przetarg. W każdym, oferty przekraczały kwotę zamawiającego. W trzecim przetargu została złożona tylko jedna oferta na kwotę około 1,2 mln zł. Wójt zwołała sesję nadzwyczajną, żeby przesunąć środki finansowe w budżecie gminy. Ale nie było na to zgody radnych większościowych.
- Tradycyjnym już stosunkiem głosów 10:5 nie została podjęta ani uchwała o zmianach w budżecie ani o wieloletniej prognozie finansowej - informuje Julita Pilecka, wójt Kobylanki. - Oznacza to brak drogi przy szkole i utratę 300 tys. zł dofinansowania.
Decyzja rady spowodowała też brak możliwości zawarcia umów na: projektowanie dróg na ul. Polnej i Osiedlu Południowym, wykonanie zjazdów w Wielichówku i opracowanie koncepcji zagospodarowania działki w Rekowie.
Udało się jedynie przeforsować zmianę uchwał w sprawie porozumień z Gminą Stargard i Gminą Miasto Szczecin. Co oznacza, że zaplanowane na tej trasie 3 linie komunikacyjne zostaną uruchomione. Radni większościowi zgodzili się też na zmianę zakresu prac konserwatorskich w kościele w Kunowie, o co wnioskował proboszcz.
Ci radni, to jacyś masochiści.
Zwykłe przesunięcie - NIE, bo Pilecka, dla zasady.
Ale pleban poprosił, to piętami tarli, żeby dać
Żal mi mieszkańców Kobylanki - radni opozycyjni wobec wójt, jak PiSowscy, tylko na przekór.