Danuta Waliszewska zapaliła wczoraj stylową lampę w aptece Nowa.
Ilość wyświetleń: 1718
Kilka minut po wczorajszej inauguracji krajowej akcji, mającej na celu uczczenie Ignacego Łukasiewicza, lampa naftowa zapłonęła w aptece Nowa.
Krajowa inauguracja obchodów, ustanowionego przez Sejm, Roku Ignacego Łukasiewicza, słynnego farmaceuty i wynalazcy lampy naftowej odbyła się we wtorek, 1 marca br. w aptece przy ul. Niemierzyńskiej w Szczecinie, noszącej jego imię. To tam o godz. 18 odpalono lampę naftową. Później zapłonęły one w innych zachodniopomorskich aptekach, a także w muzeach farmacji w Polsce. Inicjatorem tej ogólnopolskiej akcji był doktor nauk farmaceutycznych Jerzy Waliszewski ze Stargardu.
Akcent tej akcji miał też miejsce w Stargardzie. Lampę naftową odpaliła jego żona.
- Dla nas Ignacy Łukasiewicz jest starszym kolegą, który pracował w naszym zawodzie - mówi Danuta Waliszewska. - Jest uważany za ojca przemysłu naftowego. W tamtym czasie apteki były nie tylko miejscem, w którym leki się wydawało, ale też na miejscu produkowało. Można też było prowadzić prace naukową. I Ignacy Łukasiewicz jako pierwszy człowiek w historii przemysłu naftowego rozdzielił frakcje nafty. Wynalazł lampę, która zastąpiła świece. Opracował też technologię wydobywania nafty na szeroką skalę. Lampy naftowe jako pierwszy wprowadził do użytku szpital we Lwowie. Było to bardzo ważne wydarzenie i usprawnienie pracy medyków. To był pierwszy krok do szerszej produkcji lamp naftowych.
Pierwsze lampy naftowe były bardzo proste. Z czasem udoskonalano ich produkcję. Były coraz bezpieczniejsze i coraz piękniejsze, stając się przedmiotem nie tylko użytkowym ale i ozdobnym. Rozpowszechniły się bardzo szeroko.
- Ignacy Łukasiewicz był miłośnikiem ludzkości - opowiadał w szczecińskiej aptece dr Jerzy Waliszewski po zapaleniu tam dwóch lamp naftowych. - A także filantropem.
Ignacy Łukasiewicz z zysków uzyskiwanych z przemysłu naftowego m.in. naprawiał drogi, budował szkoły ludowe, a w swoich zakładach zakładał kasy brackie i udzielał pożyczek na niski procent lub z ich pominięciem.
- Gdy umierał kazał spalić wszystkie weksle - dodaje Danuta Waliszewska.
W Polsce jest pięć aptek imienia Ignacego Łukasiewicza, w tym jedna w Szczecinie. Prowadzi ją obecnie Joanna Urbańska. Akcję zapalania lamp naftowych zainaugurowano w dwusetną rocznicę jego urodzin. Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego ustanowił medal im. Ignacego Łukasiewicza. To najwyższe wyróżnienie za wybitne zasługi na rzecz polskiej farmacji. Taki medal ma m.in. stargardzianin Jerzy Waliszewski.
Wioletta Mordasiewicz - 02-03-2022
Reklama
1.
Wspaniała inicjatywa i pomysł panstwa Waliszewskich i ich apteki Nowa na ul. Reja.
qq (31.11.131...) 03-03-2022 16:03
2.
W gemini dużo taniej.
Gemini (185.220.101...) 03-03-2022 19:25
3.
Co ma piernik do wiatraka. Ergo - co ma Łukasiewicz do gemini?
Mój przyjaciel zwykł mawiać:
Tanie mięso psi jedzą...
Uprzejmie proszę o porównanie cen dziesięciu wybranych preparatów.
Opaską do podwiązania szczęki służę.
Jerzy Waliszewski (81.190.38...) 04-03-2022 12:17
4.
Nazywanie uboższego społeczeństwa psami klientów Pan sobie nie zdobędzie.
Tak tylko piszę (37.120.156...) 04-03-2022 20:52
5.
Byłbym wdzięczny za precyzyjne, zgodne z intencjami, odczytywanie tekstu.
4. dokonuje nadinterpretacji.
Sympatyczne, skądinąd, pieski nie jedzą przecież polędwicy, ligawy lub szynki.
I znów: co ma piernik do wiatraka? Co ma uboższe społeczeństwo do piesków?
Akcent wypowiedzi został przecież położony na cenę mięsa...
Od 30. lat służymy PT Pacjentom (nie klientom) jak tylko potrafimy najlepiej.
Z przyjemnością opowiem co robiliśmy i robimy w zakresie cen leków i nie tylko...