Budynek Polskiego Czerwonego Krzyża w Stargardzie da schronienie uchodźcom. Trwa jego remont, w środku i na zewnątrz.
Kamienica Polskiego Czerwonego Krzyża przy ul. Limanowskiego w Stargardzie odzyska dawny blask. Trwający już kilka lat remont zakończy si w listopadzie.
- Rok 2022 przejdzie do historii czerwonokrzyskiej, jako bardzo wyjątkowy, obfity w duże wyzwania - komentuje Joanna Łaskarzewska, dyrektor Zachodniopomorskiego Oddziału Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Szczecinie.
Już kilka lat temu zaczął się remont obiektu. Najpierw wymieniono w nim okna, zrobiono izolację poziomą. Wiele miesięcy budynek był zakryty specjalną siatką, bo spadał z niego tynk. I na elewację znalazły się w końcu pieniądze. Trwa jej remont. Polega na naprawach i odtwarzaniu elementów ozdobnych frontowej elewacji. Całości dopełni malowanie. Zakończenie robot, zgodnie z umową podpisana z wykonawcą, nastąpi w listopadzie tego roku.
- Drugim wyzwaniem, przed jakim stanęliśmy jest pomoc humanitarna dla uchodźców z Ukrainy oraz ludności dotkniętej kryzysem humanitarnym spowodowanym konfliktem zbrojnym - dodaje Joanna Łaskarzewska, dyrektor szczecińskiego oddziału PCK. - Wspólnie z Urzędem Miejskim w Stargardzie oraz Niemieckim Czerwonym Krzyżem w Schwerinie przygotowujemy infrastrukturę do przyjęcia ok. 20-30 uchodźców.
Dla uchodźców przygotowywane są dwa piętra budynku. Remont powoli dobiega końca. Trwa montaż mebli.
- W PCK będzie ok. 35 miejsc noclegowych - mówi Piotr Styczewski, rzecznik prezydenta Stargardu.