O książkach dawnych bibliotek - nowa publikacja na temat historii miasta
Promocja nowego wydawnictwa o XVI - wiecznych zbiorach bibliotecznych w Stargardzie.
Ilość wyświetleń: 1300
"Bibliotheca rediviva. XVI-wieczne druki z dawnych bibliotek Stargardu" to nowa publikacja naukowa, której promocja odbyła się w Piwnicy Towarzystwa Przyjaciół Stargardu.
Autorami liczącego 540 stron opracowania są Michał Spandowski, emerytowany pracownik Biblioteki Narodowej w Warszawie i Agata Michalska z Książnicy Pomorskiej. Opisują w nim XVI-wieczny, stargardzki księgozbiór i jego powojenne losy.
- Nowo wydana książka jest kompendium wiedzy z zakresu bibliologii, wzbogaciła ona zbiór dotychczas wydawanych publikacji o przeszłości Stargardu - informuje Książnica Stargardzka.
Pracę rozpoczyna obszerne wprowadzenie. Po nim zawarto katalog druków, który obejmuje 906 pozycji.
XVI wiek był dla historii drukarstwa szczególny. Książki były wykonywane ręcznie i z dużym artyzmem.
- Wśród najcenniejszych książek z tego okresu w zbiorach Biblioteki Narodowej są w dużej mierze książki ze Stargardu – podkreśla Jolanta Aniszewska, dyrektor Książnicy Stargardzkiej.
W XVI- wiecznym Stargardzie największa biblioteka mieściła się w kościele Mariackim. Książki były jej najczęściej darowane przez m.in. przez duchownych, miłośników czytania, a także przez miejskie cechy.
- Wśród przekazujących dary były m.in. cechy rzeźników i konwisarzy - dodaje Marcin Majewski, dyrektor Muzeum Archeologiczno - Historycznego w Stargardzie.
Jak podkreśla Michał Spandowski, parafialna biblioteka była w tamtych czasach prawdziwym fenomenem.
A wszystko to dzięki darczyńcom. Jednym z nich był bibliofil Sebastian Püttmann, miejski syndyk. Po śmierci jego cenne zbiory zasiliły bibliotekę kościelną. Zbiory m.in. Wilhelma Vossa wsparły bibliotekę Collegium Groeningianum, utworzonego na mocy testamentu burmistrza Petera Gröninga. Ok. 1818 r. księgozbiór szkolny został połączony z parafialnym.
Dwa lata później część cennych, stargardzkich zbiorów bibliotecznych została sprzedana na ... makulaturę.
- To była najgorsza rzecz, jaka mogła spotkać zbiory kościelne, wywieziono wtedy 12 furmanek z książkami – mówi Agata Michalska.
Swoją bibliotekę miała też rada miejska, ale w 1635 roku spłonęła w pożarze miasta. Ocalała najprawdopodobniej tylko jedna książka.
- Ten bardzo cenny egzemplarz, pochodzący z biblioteki rady miejskiej, znajduje się dziś w zbiorach Biblioteki Narodowej w Warszawie – opowiada Agata Michalska z Książnicy Pomorskiej.
Prawie do końca wojny XVI-wieczne zbiory stargardzkich bibliotek pozostawały na miejscu. W ciągu następnych lat różne organizacje, instytucje i osoby prywatne legalnie i nielegalnie wywoziły mniejsze lub większe części jej wspaniałego w tamtym czasie księgozbioru.
- Część stargardzkich zbiorów zgromadzono też na zamku w Pęzinie, skąd jakieś dobra kultury wywiozła do ZSRR Armia Czerwona - pisze w swojej książce Michał Spandowski.
Pochodzące ze Stargardu starodruki znajdują się dziś w wielu instytucjach, muzeach czy bibliotekach uniwersyteckich. Ich zwrot do Stargardu raczej nie jest możliwy, bo niechętnie pozbywają się one swoich zdobyczy.
Promocja nowego wydawnictwa o XVI - wiecznych zbiorach bibliotecznych w Stargardzie odbyła się w Piwnicy Towarzystwa Przyjaciół Stargardu. O starodrukach opowiadali Jolanta Aniszewska, dyrektor Książnicy Stargardzkiej, Marcin Majewski, dyrektor Muzeum Archeologiczno - Historycznego w Stargardzie i Agata Michalska z Książnicy Pomorskiej, współautorka "Bibliotheca rediviva". Michał Spandowski, drugi jej autor był nieobecny.
Nowa publikacja była współfinansowana przez Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich Okręg Zachodniopomorski, Książnicę Pomorską i Muzeum Archeologiczno – Historyczne w Stargardzie.
WM - 14-05-2022
Zapraszamy do galerii zdjęć:
Reklama
1.
Normalnie tłum słuchaczy. Ile zarabiają z naszych podatków dyrektorka z książnicy albo ten z muzeum za takie farmazony. Klika urzędowa. Ale w czasie wyborów obowiązkowa zrzutka na bossa, podobnie jak było wcześniej.
Puk (89.151.37...) 15-05-2022 01:22
2.
Spotkały sue relikty z artefaktami:)), garstka widzów i utrzymywanie tego wszystkiego???