Zosia ma zaledwie dwa lata. Na jej leczenie potrzeba 200 tys. zł. Fot. prywatne
Ilość wyświetleń: 1986
Dwuletnia Zosia z Ulikowa, chora na białaczkę, potrzebuje pomocy. Potrzebne są pieniądze na jej leczenie.
Zosia jest mieszkanką Ulikowa, wsi w gm. Stargard. 28 maja tego roku trafiła do szpitala.
- Zaniepokoił nas ból brzuszka, który nie pozwalał jej spać i nie mijał, była bardzo osłabiona, apatyczna - opowiadają rodzice dziewczynki. - Nie była taka, jak zawsze uśmiechnięta i rozbawiona. Zosia od tygodnia chorowała. Wg lekarzy miała to być zwykła wirusówka. Zosieńka chodzi do żłobka, więc wszyscy myśleli, że złapała kolejną infekcję. Jednak nie dawało nam to spokoju i pojechaliśmy do szpitala, gdyż pojawiła się ponownie gorączka i złe samopoczucie. Tego dnia obchodzony był światowy dzień walki z nowotworami krwi. Pobrano naszej córeczce krew. To był okropny dzień!
Wynik krwi nie był dobry. Powtórzenie nic nie dało, dalej był zły. Zapadła decyzja o przewiezieniu dziecka w trybie natychmiastowym do szpitala przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie na oddział hematologii. Następnego dnia wykonano tam przetoczenie płytek krwi oraz transfuzję.
30 maja br. zapadła diagnoza, która przewróciła świat rodziny z Ulikowa do góry nogami. Dziecku pobrano szpik, a kilka godzin później był wynik. Okazało się, że Zosia choruje na ostrą białaczkę limfoblastyczną.
- Świat nam legł w gruzach - opowiada 23-letnia Katarzyna Wołoszyn, mama dziewczynki. -Moja córeczka była i jest dla mnie najważniejsza. Musiałam ukrywać łzy, tulić ją i pokazywać, że damy radę. Wiem, że nie będzie łatwo, ale teraz liczy się tylko Zosia.
Na platformie zrzutka.pl trwa zbiórka pieniędzy. Jej celem jest pokrycie kosztów bieżącego leczenia, dojazdów do szpitala, późniejszej rehabilitacji, specjalnego żywienia oraz zmiany standardów życia na bardzo sterylne.
- Dojazdy do szpitala nie są tanie - dodaje młoda kobieta. - Myśl o dalszej rehabilitacji nas przeraża. Znaleźliśmy się w trudnej sytuacji, nowej dla naszej całej rodziny. Dlatego jesteśmy zmuszeni prosić o pomoc dla naszej córeczki. Zosia ma dopiero 2 lata i chce żyć. Będziemy o nią walczyć, o naszą księżniczkę z całych sił, damy z siebie wszystko. Będziemy szukać dla niej najlepszego sposobu leczenia i nie poddamy się.
2-letnia Zosia jest energiczną dziewczynką. Uwielbia rysować, skakać, spędzać czas z innymi dziećmi. Teraz potrzebuje wsparcia, by przeżyć.
I właśnie bw takiej sytuacji powinna nasza władza zadbać o nasze polskie dziecko,skandal ze mama Zosi musi błagać o pomoc.Władzo zadbaj wpierw o nasze polskie dzieci,