Odremontowanie kamienicy kosztowało PCK wiele wysiłku.- Opłacał się - mówili dziś goście, którzy zwiedzali budynek.
Ilość wyświetleń: 2419
Kamienica PCK przy ul. Limanowskiego 24 świeci nowym blaskiem. Jej remont trwał kilka lat.
Siedem lat temu PCK otrzymało zgodę budowlaną na remont obiektu przy ul. Limanowskiego, w którym niegdyś, poza PCK, mieściło się krwiodawstwo. Modernizacja secesyjnej kamienicy dobiegła końca.
- Zwieńczenie tego projektu było dla nas ogromnym wyzwaniem – mówiła dziś podczas uroczystego oddania obiektu do użytku Joanna Łaskarzewska, dyrektor Zachodniopomorskiego Oddziału Okręgowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Szczecinie. - Myślałam, że nie dożyję dnia, w którym ten remont się skończy. Budynek był w opłakanym, agonalnym wręcz stanie. Prace remontowe toczyły się na granicy rentowności. Bardzo dziękuję wykonawcom, projektantom, kierownikom budowy za to, że podjęli się tego zadania.
Najpierw była wymiana okien i wykonanie izolacji poziomej. Później PCK zaczęło szukać pieniędzy na remont elewacji. To miało być tylko odnowienie i uzupełnienie ubytków oraz pomalowanie ściany. Ostatecznie wykonano remont całościowy, bo z frontu odpadło niemal wszystko.
- Raz byłam świadkiem jak kawał tynku spadł zaledwie 10 metrów od przechodnia – wspominała dziś Halina Grab, emerytowana kierownik oddziału PCK w Stargardzie.
Udało się odtworzyć całą sztukaterię na frontowej ścianie budynku. Dziś wygląda imponująco. Generalne remonty toczyły się także w środku. Na parterze kamienicy od 2010 r. działa Dom Dziennego Pobytu Senior + dla osób starszych. A na piętrze III Środowiskowy Dom Samopomocy typu AC, które wspiera osoby z zaburzeniami psychicznymi. Jego działalność rozszerzono o piętro II, odremontowane w czasie epidemii. 5 lat temu w obiekcie zamontowano windę. Budynek wymaga jeszcze kilku niewielkich usprawnień, związanych z barierami architektonicznymi.
Wojna z Ukrainą wymusiła na PCK kolejne zadanie. I piętro przygotowano dla uciekających przed wojną ukraińskich matek z dziećmi. Dziś witały one gości korowajem, ukraińskim chlebem. Miejsca noclegowe dla nich, przygotowano wspólnie z Urzędem Miejskim w Stargardzie oraz Niemieckim Czerwonym Krzyżem w Schwerinie.
- Kilkanaście lat temu w kamienicy przebywali przez dwa miesiące uchodźcy z Iraku – wspominał dziś Marek Stankiewicz, prezes stargardzkiego oddziału Zachodniopomorskiego Oddziału Okręgowego PCK w Szczecinie.
Joanna Łaskarzewska dziękowała dziś za wsparcie miastu, wspominając starania o finanse na remont zabytkowej kamienicy i pukanie od drzwi do drzwi. Z miejskiego budżetu przekazano PCK 200 tys. zł.
- Nie jest pani w urzędzie intruzem, który przychodzi po pieniądze – zapewniała ją Ewa Sowa, zastępca prezydenta Stargardu. – PCK jest naszym partnerem w ważnych dla mieszkańców przedsięwzięciach. Też chcieliśmy tu zorganizować stworzyć mieszkańcom Ukrainy bezpieczne miejsce. Na ten moment jedno piętro służy uchodźcom. My już mamy pomysł na to jak będzie kiedyś. To na pewno dalej będzie w humanitarnym wymiarze, służyło mieszkańcom i będzie kolejnym polem współpracy z PCK.
Otwarcie obiektu po remoncie zwieńczyło świętowanie na podwórzu kamienicy wspólnie z podopiecznymi PCK i gośćmi z Ukrainy. Cała uroczystość odbywała się pod hasłem" Nowy look, stary szyk!".
Zobacz też naszą transmisję na żywo ze zwiedzania odremontowanych pomieszczeń w oddziale PCK w Stargardzie: