Inicjatorem powstania pomnika było Stowarzyszenie Polski Klub Patriotyczny.
Ilość wyświetleń: 1988
Dziś w samo południe odsłonięto pomnik poświęcony pamięci żołnierzy wyklętych.
Pomnik Żołnierzy Wyklętych stanął na skraju parku Batorego, niedaleko poświęconego im ronda. Pomysłodawcą było Stowarzyszenie Polski Klub Patriotyczny w Stargardzie.
- Dziękuję za pomoc wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego pomnika – mówił Krzysztof Sosin, przewodniczący stowarzyszenia. - Pieniądze na jego budowę w większości pochodzą z oddziału szczecińskiego IPN, ale wspomogli nas też sponsorzy, w tym Bank Gospodarstwa Krajowego, oraz Fundacje PGE I Enea. Projekt zagospodarowania wykonał mój syn Daniel. Serdecznie wszystkim dziękujemy!
Na granitowym pomniku widnieje inskrypcja „W hołdzie Żołnierzom Wyklętych, prześladowanym i pomordowanym przez władze komunistyczne w latach 1944 – 1963”. Pod napisem znajduje się głęboka, symboliczna rysa, a niżej napis Bóg, Honor, Ojczyzna.
- Osoby, które będą tedy przechodziły będą wspominać nie tylko tych, którzy polegli, ale też myśleć o ciężkiej pracy, którą sami powinni podejmować, by ta rysa, będąca symbolem bólu i cierpienia, znikała z przestrzeni życia społecznego i politycznego – mówił ks. kan. Janusz Posadzy, proboszcz parafii NMP KŚ, święcąc obelisk.
Uroczystość rozpoczęła się odśpiewaniem hymnu państwowego przy dźwiękach orkiestry, działającej przy Domu Kultury Kolejarza w Stargardzie. Obecni byli przedstawiciele wojewody, włodarze Stargardu i powiatu stargardzkiego, samorządowcy oraz mieszkańcy.
Pomnik nieprzypadkowo odsłonięto 17 września. To 83. rocznica sowieckiej napaści na Polskę.
- Stalin wbił wtedy żołnierzowi polskiemu nóż w plecy, a nad Polską zapadła noc okupacji – mówił przy pomniku dr Paweł Więckowski, członek stowarzyszenia Polski Klub Patriotyczny w Stargardzie, wykładowca Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie. - Żołnierze wyklęci nie pogodzili się z tym, że ich Ojczyzna, za którą wykrwawiali się na frontach wojny nie jest Polską lecz sowiecką kolonią. Nie złożyli broni, a na szali postawili własne życie, zdrowie, marzenia i plany na przyszłość. Powinniśmy rozwijać pamięć o nich.
Na odsłonięciu nie zabrakło przedstawiciela IPN, głównego fundatora obelisku.
- Mimo, że ci żołnierze zginęli, przetrwały idee, którym wierzyli i które były bliskie ich sercu – mówił Paweł Skubisz, dyrektor oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Szczecinie. - Tu na Pomorzu mieszkają ich potomkowie. Musimy pamiętać o bohaterstwie wyklętych. Ten pomnik będzie o nich przypominał.
Zdaniem zastępcy prezydenta Stargardu, pomnik powinien też przypominać nam o innych Polakach, którzy walczyli za wolność kraju.
- Historia niezłomnych nie skończyła się w 1963 roku, kiedy zabito ostatniego żołnierza wyklętego – mówi Piotr Mync. - Sowiecki okupant przez posłuszne mu władze PRL łamał niepodległość, wartości chrześcijańskie, prawa, człowieka i zawsze znajdowali się kolejni niezłomni; profesorowie, którzy w 68 r. stanęli w obronie studentów, ludzie którzy stworzyli w 70. latach opozycję demokratyczną, członkowie solidarnościowego podziemia. Oni zapłacili niższą cenę niż wyklęci, ale swoją postawą też pokazywali najważniejsze dla nas wartości i walczyli o wolność.
Zobacz też naszą transmisję na żywo z uroczystości przy pomniku: