Niezwykle barwna wystawa gości teraz na ścianach Galerii 108 Stargardzkiego Centrum Kultury. To malarstwo Piotra Kosmala.
Piotr Kosmal długo kazał czekać na swoją wystawę, od lat organizując wernisaże innym twórcom ze Stargardu i okolic. Teraz jego prace goszczą w Galerii 108 i wprawiają w zachwyt oglądających.
- Jego prace są po prostu piękne - mówili wczoraj uczestnicy wernisażu. - Piękne, dojrzałe i kolorowe. Takie świeże, delikatne i bardzo klimatyczne. I widać, że przemyślane, stworzone ręką prawdziwego artysty.
Piotr Kosmal zaczynał twórczość malarską od czarnego bociana. Miał wtedy 6 lat i był w przedszkolu. Do dziś pamięta zdziwiony wyraz twarzy swojej nauczycielki, która zobaczyła jego dzieło.
- Do dziś nie wiem czy nie wiedziała o istnieniu takich bocianów czy też bardziej martwiła się o mój stan emocjonalny - śmieje się artysta, autor wystawy "Wieloświat", prezentowanej obecnie w SCK. - Wyryta w tynku na filarze przez moją siostrę Marię twarz Chrystusa towarzyszyła mi przez całe przedszkolne dzieciństwo. Z czasów szkolnych pamiętam jak mój kolega Felek rysował trójwymiarowy czołg. Byłem zafascynowany, też chciałem rysować tak jak on.
Piotr Kosmal pochodzi spod Dolic. Gdy poszedł do Szkoły Podstawowej nr 5 w Stargardzie, cały stres związany ze zmianą środowiska odreagowywał zapełniając zeszyty rysunkami i różnymi mazgajami. Jak sam mówi, chyba zrządzenie losu zdecydowało o tym, kim jest dziś. Po podstawówce poszedł do Państwowego Liceum Plastycznego, a nie do Zasadniczej Szkoły Rolniczej, jak chciał jego tata.
- Siostra pomyliła ulice w Szczecinie i przypadkowo złożyła tam moje papiery - wspomina Piotr Kosmal. - Przyjęli, choć było po terminie. Dostałem się. Ojciec nie był zadowolony... Ale ta pięcioletnia nauka zmieniła moje życie i podejście do wielu spraw. Później była praca i studia na Wydziale Sztuk Pięknych w Toruniu na kierunku wychowanie plastyczne. Myślę, że moje malarstwo jest sumą tych przeżyć, snów, marzeń, fascynacji i kontaktów z nieznanym. Trudno jest stwierdzić czy te światy są światami obiektywnymi czy tylko wytworem mojej wyobraźni. Ważne, że istnieją w moich obrazach.
Piotr Kosmal na co dzień pracuje w Stargardzkim Centrum Kultury. Od 29 lat zajmuje się tam przygotowywaniem wystaw innym, dba o ich oprawę, prowadzi też warsztaty plastyczne. W swojej twórczości zajmuje się malarstwem, rysunkiem, grafiką warsztatową i komputerową. Ma na koncie wiele wystaw indywidualnych i zbiorowych. To zdobywca kilku nagród, w tym także nagrody prezydenta Stargardu dla twórców kultury w 2008 roku.
- To osoba wrażliwa, dobra i jak się okazało z dużym poczuciem humoru - mówi Joanna Tomczak, dyrektor SCK. - Jak coś powie, to już powie!
- Doskonały artysta, którego prace ogląda się z niesamowitą przyjemnością, potrafi natchnąć i wzruszyć - chwalił podczas wernisażu Rafał Zając, prezydent Stargardu. - Oprócz tego niesamowity mecenas, ilu ludzi, wernisaży, ile wystaw, ile ciekawych spotkań mieliśmy dzięki panu Piotrowi w SCK. Chciałoby się częściej pana prace oglądać.
- Poza obrazami mojej córki w moim mieszkaniu wiszą tylko obrazy pana Piotra - mówiła Iwona Wiśniewska, starosta. - Cenię twoją dobroć, łagodność i mądrość życiową. Gratuluje talentu!
- Zawsze czuję na karku oddech tych zdolniejszych - skromnie odpowiada Piotr Kosmal.
A skąd wziął się tytuł wystawy "Wieloświat"?
- Każdy nas jest osobnym światem - odpowiada artysta. - Każdy z nas tworzy osobny wszechświat. Te światy wzajemnie się przenikają.
O oprawę artystyczną wernisażu zadbali Jarosław Mielcarek i Tomasz Rzeszutek. Pierwszy grał na gitarze, a drugi na klarnecie. Jak zapowiedziano wczoraj, za miesiąc w SCK będzie można oglądać prace Tomasza Rzeszutka, który jest rysownikiem i malarzem.
podziwiam zdolności wszelakich ludzi z talentem .