W 2019 r. pan Mariusz wziął udział w akcji „Bieg brzegiem serca”, kolejnej odsłonie projektu Wybiegajmy Dzieciom Uśmiech. Wraz z dwoma cyklistami, kolegą Ryszardem Wieczorkiewiczem ze Stargardu i Ireneuszem Manią z Łeby, pokonali 550 km w 13 dni. Wówczas zbiórka prowadzona podczas ich wyczynu była prowadzona na rehabilitację Milenki i Kornelki.
- W ramach akcji Wybiegajmy Dzieciom Uśmiech zebraliśmy dla nich 120 tys. zł – mówi Marzena Wójcik, prezes Miedwianie – Stargardzki Klub Morsów w Stargardzie, która zaangażowała się w akcje z Mariuszem Malcem i bardzo go wspierała.
Pan Mariusz wziął też udział w „Lokomotywie Uśmiechu”. Wtedy wraz z innymi uczestnikami m.in. ze Stargardzkiego Towarzystwa Cyklistów, stowarzyszenia Stargard na Rowery, grupą biegaczy „Stargard. Ja się nie ścigam” i morsami z Miedwian, pokonując ok. 1000 km, zebrali 27 tys. zł dla szczecińskiego hospicjum. Mariusz Malec brał udział też w wielu innych akcjach jak sprzątanie świata czy „Czysta rzeka”. Bieganiem i zbiórkami wspierał m.in. leczenie śp. Rubika, chłopca ze Stargardu, który zmagał się z nowotworem.
- Ja tylko biegam – mówi skromnie Mariusz Malec. – Całą pracę związaną m.in. z promocją, organizacją wydarzeń, rozliczeniami finansowymi wykonują za mnie inni. Bardzo im za to dziękuję. Gdybym sam miał tę biurokrację prowadzić, to chyba bym nie był w tym miejscu, w którym jestem.