Stargard odwiedziło pięć grup rekonstrukcyjnych, które prezentują życie obozowe, realia doby wojny 30-letniej z prezentacją oręża i ówczesnej sztuki wojennej.
Ilość wyświetleń: 1315
Po raz piąty stargardzianie zostali zaproszeni do Krainy Gryfa.
Park Piastowski przy Bastei był od piątku okupowany przez wojska. Rozbito namioty, rozpalono ogniska. Toczyło się tam obozowe życie, a w przerwach rozgrywano bitwy w Parku Zamkowym. Muzeum wróciło do pomysłu organizowania w ramach święta miasta festynu historycznego "W krainie Gryfa". Grupy rekonstrukcyjne, które zjechały do Stargardu dostarczyły wczoraj mieszkańcom sporo emocji. I to takich, że długo potem huczało w uszach. Armatnie wybuchy można było usłyszeć najpierw przy Bastei. Tam od południa trwał kiermasz i pokazy dawnego rzemiosła. Każdy mógł zajrzeć do rozbitych tam namiotów, obejrzeć obozowisko, porozmawiać z wojami. Festyn trwał dwa dni.
- Strzelców Rota Wojewody Sieradzkiego Hieronima Wierzbowskiego
- Korpus Artylerii Zamku Tenczyn
- Regiment zemské hotovosti
- Muzeum Archeologiczno-Historyczne w Stargardzie
- Błazen Jajosz.
A także rzemieślnicy:
- kowal - Igor Alagierski
- pokazy dawnej destylacji - Zbigniew Wężowski
- tkaczka - Małgorzata Just
- rycerstwo - Paulina Szczapa
- błazen Jajosz - animacje i konferansjerka - Michał Wróbel
- alchemik - Michał Szymański
- alchemik - Bartłomiej Koźniewski
- kramarz More Maiorum - Jarosław Draws
Przy Bastei nie zabrakło stoisk współczesnych: drewniane rzeźby, malarstwo, biżuteria artystyczna z brązu, skóry i szkła, wyroby z lnu, ręcznie wyrabiane kosmetyki i świece. Na miejscu można było skosztować domowe wypieki, wędliny, sery, chleb i różne przetwory z domowej spiżarni.
Wojska obozujące w Parku Piastowskim sformowały po południu kolumnę marszową i parkiem Chrobrego, Aleją Słowiczą przeszły na miejsce bitwy pod Basztę Białogłówkę. A tam wojowie padali jak muchy; byli ranni i zabici.