Do naszej redakcji zadzwonił pan Ryszard, mieszkaniec Kluczewa.
Ilość wyświetleń: 1448
Mieszkaniec Kluczewa interweniuje w sprawie notorycznie zalewanego przejścia dla pieszych przy ul. Broniewskiego. Jest odpowiedź zarządcy drogi.
- Z tego przejścia często korzystają dzieci, które idą z Kluczewa do Szkoły Podstawowej nr 8 i wracają nim do domów - mówi pan Ryszard, internauta. - Tymczasem jak tylko trochę popada deszcz, przy krawężnikach zbiera się woda. Ciężko jest wtedy przejść na drugą stronę ulicy suchą nogą. Zarządca powinien coś z tym problemem zrobić. Na tej drodze panuje duży ruch, chodzenie dookoła przejścia może być niebezpieczne. Dorosły jakoś sobie poradzi i drogę pokona, ale małe dzieci, które tam chodzą, mają problem.
Skontaktowaliśmy się z zarządcą drogi.
- Przyjrzymy się uważniej temu miejscu, gdyż nie dotarły do nas wcześniej alarmujące sygnały - mówi Anna Radziwonowicz z Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Koszalinie. - Przy deszczach tzw. nawalnych, problem z odbiorem wody jest powszechny, ponieważ kanalizacja deszczowa nie jest projektowana na odbiór gwałtownie zwiększającej się objętości wody. Dlatego każda większa ilość opadów powoduje, że kanalizacja w miastach nie nadąża z jej odprowadzaniem. Deszcz, który zalał to przejście, zalał w tym samym czasie wiele ulic w Stargardzie. Sytuacja była raczej wyjątkowa, niż standardowa.
Nasz Czytelnik uważa, że przejście jest zalewane nie tylko w czasie ulewy, ale także podczas mniej intensywnych opadów.