Do redakcji napisała mieszkanka ulicy Robotniczej.
Ilość wyświetleń: 955
- Przy naszym śmietniku od pół roku leżą odpady wielkogabarytowe - żali się mieszkanka ulicy Robotniczej. - Kanapy, części mebli pokojowych i kuchennych. Nikomu to nie przeszkadza. Pisaliśmy w tej sprawie pismo do Stargardzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, ale bez efektu. Aktualizacja:
O wyjaśnienie tej sprawy poprosiliśmy służby odpowiedzialne za porządek w mieście. Wczoraj otrzymaliśmy odpowiedź z Zarządu Usług Komunalnych w Stargardzie.
- Informuję, że miejsce, w którym ustawiano odpady było niedostępne dla dużych pojazdów odbierających odpady wielkogabarytowe - odpowiada nam Katarzyna Rybaczuk, wiceprezes ds. organizacyjno-handlowych w ZUK. - Skontaktował się z nami zarządca budynku i przekazał informację, że zmieniono miejsce ustawienia odpadów. Zostały wystawione przed budynek, do którego zapewniony jest bezpośrednio dojazd pojazdu odbierającego odpady. W związku z tym, że wczoraj, zgodnie z harmonogramem, odbywał się odbiór odpadów wielkogabarytowych, a przedmiotowe odpady zostały przygotowane do obioru we właściwy sposób, zostały one wywiezione.
e tam grunt ze jest podwyżka co roku za wywóz sie czepiacie
www (91.241.26...) 05-07-2023 11:33
2.
Krasnoludki chyba tego nie przyniosły?
Xxx (46.205.132...) 05-07-2023 16:17
3.
A nie przeszkadza mieszkance podwórka że, towarzystwo z ogródu obok przesiadujące caly dzien sra i szcza po krzakach?
SąsiadZbalkonem (37.47.185...) 05-07-2023 21:05
4.
Nawiazując do pańskiej wypowiedzi „Sąsiadzbalkonem” a nie przeszkadzają panu bezdomni koczujący na jednym z opuszczonych ogródków
… (31.11.131...) 07-07-2023 00:12
5.
Z mojego balkonu to tylko zochydzają widok i powodują absmak osoby które załatwiają potrzeby fizjologiczne zaraz po wyjściu z zadbanego ogródka, tak się nie godzi aby ktoś kto tyle pracy włożył aby tak ładnie mieć w ogrodzie, defekował i oddawał mocz zaraz po wyjściu z niego. Ale może to jest tak jak pani pisze że, to osoby bezdomne. Widok pijanych kobiet w wieku około 60/80 lat w bieliźnie też nie należy do przyjemnych. Ale co tu się dziwić takiej mieszance: alkohol i bezdomni. Czy właściciel tego ogrodu wie że koczują u niego bezdomni?