Piechur ze Stargardu w 10 dni pokonał 400 km dla dzieci. Wyruszył ze stolicy 23 lipca. Nie patrzył na upał czy deszcz, nie korzystał z podwózek. Fot. prywatne.
Ilość wyświetleń: 1449
Marek Mikulski ze Stargardu, podróżnik i dziennikarz spełnił swoje kolejne marzenie. Dotarł do Czaplinka, gdzie odbywa się festiwal, organizowany przez Fundację Jurka Owsiaka. Na piechotę przeszedł 400 km!
Marek Mikulski szedł ze stolicy do Czaplinka w słońcu, deszczu, z wiatrem i pod wiatr. Przy okazji podziwiał przyrodę, poznawał nowych ludzi, borykał się z brakiem internetu. Bywało, że nie miał się gdzie schronić czy kupić coś do zjedzenia, bo akurat sklep - tam gdzie na chwilę przystanął - był zamknięty na cztery spusty.
- Nowy Troszynie, zamkniętego sklepu do końca tego dnia Ci nie wybaczę - żartował pan Marek 25 lipca w jednym ze swoich licznych wpisów na profilu fejsbukowym Piechotą się chodzi, gdzie szczegółowo relacjonował przebieg swojej wędrówki i agitował do wpłat na szczytny cel.
Nie korzystał z proponowanych mu podwózek. Nocował w hostelach, namiocie, noclegu szukał też przez internet, u ludzi dobrej woli. Z siedziby Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Warszawie dotarł piechotą do Czaplinka, gdzie dziś rusza festiwal Pol and Rock. Tam Jurek Owsiak dopisał swoje nazwisko na koszulce, przygotowanej specjalnie na tę akcję. Przed startem napisał na koszulce tylko swoje imię.
- Jurek Owsiak dokończył swój podpis na koszulce, która przeszła ze mną 400 km z Warszawy do Czaplinka – mówi szczęśliwy Marek Mikulski ze Stargardu. - Koszulka trafi na aukcję WOŚP w styczniu.
Stargardzianin w 10 dni pokonał 400 km! W trakcie jego marszu była prowadzona zbiórka na muzykoterapię dla dzieci w szpitalu w Zdrojach.
- Jak obiecał, tak zrobił! – cieszy się załoga szpitala w Zdrojach. - Wszystko w szczytnym celu, zbierając pieniądze na muzykoterapię dla naszych młodych podopiecznych.
Każdy kolejny tysiąc uzbierany na koncie, to kolejny miesiąc terapii muzycznej dla pacjentów z Oddziału Psychiatrii Dziecięcej i Młodzieżowej. Cel zakładał zebranie 3 tys. zł. Został on osiągnięty po 4 dniach wędrówki.
Nadal chętni mogą wesprzeć jego akcję #DamyDzieciakomMuze. Do niedzieli, 6 sierpnia, można wpłacać pieniądze, które zostaną przeznaczone na muzykoterapię dla dzieci. Podajemy link: zrzutka.pl/7uc87v. Na razie jest tam prawie 8 tys. zł, ale do końca akcji zostało jeszcze kilka dni. Brawa dla stargardzianina!
Opis zrzutki:
Oddział Psychiatrii Dziecięcej i Młodzieżowej szpitala „Zdroje” jest jedynym tego typu ośrodkiem w regionie, w którym hospitalizowane są dzieci i młodzież do 18 roku życia. Przyjmuje pacjentów nie tylko z województwa zachodniopomorskiego, lecz także z zachodniej części województwa pomorskiego oraz z województwa lubuskiego. Każdego roku specjaliści udzielają w nim pomocy ponad 500 pacjentom z depresjami, zaburzeniami odżywiania czy po próbach samobójczych. Leczenie trwa zwykle ok. 3 – 4 tygodni. Zdarzają się jednak chorzy, którzy specjalistycznej, stacjonarnej opieki wymagają nawet przez kilka miesięcy. Tylko od początku 2023 roku na oddziale leczono już ponad 350 pacjentów więc wszystko wskazuje na to, że będzie to kolejny rekordowy pod względem liczby hospitalizowanych chorych rok.
Często się zdarza, że na oddziale leczonych jest więcej pacjentów, aniżeli szpital posiada zakontraktowanych miejsc. Wynika to z faktu, że wielu nastolatków trafia do szpitala w stanie zagrożenia życia, bezpośrednio po podjętej próbie samobójczej i bez względu na formalny brak miejsc, specjaliści muszą udzielić im pomocy. Możliwość spędzenia wolnego czasu na obcowaniu i „zabawie” muzyką będzie dla nich solidnym zastrzykiem pozytywnej energii i tak ważną odskocznią od szpitalnej rzeczywistości.
Dlatego że w niektórych krajach zakazane jest żebractwo np w Danii,i obywatele niektórych krajów Europy brzydzą się nachalna lewacka propaganda i zbijaniu kapitału przez komuno lewactwo typu Owsiak i spółka ,