Teren wydarzenia podzielony był na pięć stref: Strefę Chilloutu, Historyczną, Wystawców, Dla Dzieci i Sceniczną, a każda z nich oferowała inne atrakcje.
Ilość wyświetleń: 382
8 lipca w Marianowie odbyło się “Lato z Sydonią” – wydarzenie z wieloletnią tradycją.
Sydonia von Borcke, owiana legendą postać historyczna, znana jest jako ostatnia czarownica na polskich ziemiach, skazana na karę śmierci za uprawianie czarów. Jej biografia jest ściśle związana z Marianowem – w późniejszych latach życia Sydonia zamieszkiwała tamtejszy klasztor cysterski. Jej imię do dziś patronuje wielu kulturalnym inicjatywom w gminie – w tym dorocznemu festynowi “Lato z Sydonią”.
Według słów uczestników, “naprawdę duży festiwal to był w poprzednim wieku”. W latach dziewięćdziesiątych impreza miała gromadzić tysiące odwiedzających z całego regionu. Choć w na przestrzeni lat skala wydarzenia znacząco zmalała, w tym roku frekwencja kilkukrotnie przebiła tę z ostatnich edycji. Malownicza lokalizacja na plaży nad Jeziorem Marianowskim, nowoczesna oprawa wizualna i atrakcyjny program przyciągnęły zainteresowanych nie tylko z Gminy Marianowo, ale też ze Stargardu, Szczecina i okolic.
W Strefie Chilloutu można było zrelaksować się w cieniu drzew na leżakach, w Strefie Historycznej grupa rekonstrukcyjna prezentowała zwyczaje średniowiecznych wojów. W Strefie Wystawców można było skosztować pysznych wyrobów lokalnych rzemieślników. Strefa Dla Dzieci oferowała nie tylko zabawy – skakanie na dmuchanym zamku, zwiedzanie Domku Baby Jagi i różne animacyjne rozrywki – ale też naukowe warsztaty ze Stargardzkim Centrum Nauki FILARY i kreatywne, z Małgorzatą Dudą. Najwięcej działo się oczywiście na scenie i placu przed nią – tutaj dekorowani byli sportowcy, którzy zajęli miejsca na podium w odbywających się tego dnia zawodach; tu można było podziwiać występy taneczne, posłuchać prelekcji i obejrzeć inscenizację walk rycerskich, a nieco dalej, na plaży – pokaz tańca z ogniem. Wieczorem imprezę taneczną rozkręcił zespół Szósty Bieg, a po zmroku trwała dalej, prowadzona przez DJ.
Z wielkim zainteresowaniem spotkało się zwiedzanie wspomnianego wcześniej kompleksu klasztornego z przewodniczką Małgorzatą Dudą. O lokalnej historii z fascynacją słuchało ponad 300 osób – z trudem pomieściły się wewnątrz kościoła!
Nie brakowało więc punktów programu dla osób w każdym wieku. Jeśli natomiast ktoś chciał oddalić się od festiwalowego gwaru, mógł przespacerować się molo i z perspektywy jeziora podziwiać rozświetlony teren imprezy.
Organizatorzy nie ukrywają zadowolenia z pozytywnego odbioru wydarzenia i już dziś zapewniają, że przyszłoroczna edycja będzie równie huczna.