Józef Jamiński ze Stargardu nie nudzi się na emeryturze. Każdą wolną chwile poświęca na pielegnację swojego ogrodu.
Ilość wyświetleń: 1614
Dzięki takim ludziom jak pan Józef, Stargard staje się piękniejszy.
Pana Józefa zastajemy podczas krzątaniny przy ogródku jak wymachuje wielką miotłą. Bajkowy, zielony zakątek z mnóstwem różnych stworków stworzył kilka lat temu. Z każdym rokiem ogródek przy spółdzielczym bloku jest coraz ładniejszy.
- To moje takie małe miejsce na ziemi - opowiada stargardzianin. - Każdego roku dokładam nowe ozdoby i kwiaty. Wszystko kupuję za własne pieniądze. Kilka razy wygrywałem w konkursie "Ogrody wokół nas". Jak dostawałem nagrodę, jakąś ozdobę, to wstawiałem ją tutaj. A jak pieniądze, to kupowałem coś nowego. Żona dzieci bawi córce, a ja sobie znalazłem takie zajęcie.
Pan Józef uprawia swój ogródek z wielką pasją. Wśród lilii, hiacyntów, róż i innych kwiatów rozsiadła się zwierzyna i ptactwo, nawet są w nim flamingi. Centralne miejsce zajmuje wielki krasnal z latarenką w dłoni. Całości dopełniają solarne lampki, które wieczorem rozświetlają zakątek. Stargardzianin jednak bardzo ubolewa nad tym, że złodzieje nie próżnują i czasem dają o sobie znać.
- Jak ukradziono mi stąd dwa flamingi to kilka nocy nie przespałem – opowiada z żalem. - Ginęły mi też lampki i rośliny. Kiedyś 16 lilii mi stąd wykopano. Złodziej nie ma poszanowania dla czyjejś pracy. Ja ten teren wydzierżawiłem od spółdzielni, płacę za to z własnej kieszeni. Wszystko kupuję sam. Zwierzaczki i ptactwo poprzyklejałem do płytek, a większe ozdoby, jak flamingi, wbetonowałem w podłoże. To takie zabezpieczenie przed kradzieżami. Robię to dla siebie, bo lubię. Ale przechodniom też jest na pewno przyjemnie sobie popatrzeć.
Nie ma dnia, by pan Józef nie zaglądał do swojego ogródka. Często obserwuje go też z okna, bo zgodnie z powiedzeniem, strzeżonego pan Bóg strzeże.
Pozytywnie zakręcony, wydaje swoje pieniądze dla uatrkcyjnienie po swojemu smutnego bloku na klasztornej. Brawo dla Pana.
Ogrodnik (37.47.165...) 29-08-2023 12:32
2.
Właśnie brawo dla tego Pana, niech sąsiedzi sie wstydzą i biorą przykład. Jeden człowiek normalny, a reszta to pasożyty osiedlowe.
AAA (54.239.6...) 29-08-2023 14:48
3.
było by piekniej , żeby nie dzieci specjalnej troski
wałęsające sie po miescie pijane , nacpane i wrzeszczące jak ORagutany w czasie okresu.
Mamy zwyrodniałą i bez względną dzicz hodowaną w tzw szkołach .
Ten człowiek to dla nich DINOZAUR
dziś wataha ćpunów chodziła po mieście , szwęndajac się od śmietnika do śmietnika
wiek od 6 lat do 17 może 18 lat . i darli r... na całe miasto .
Człowiek który żył normalnie , za bardzo bez szkoły
i patriota to teraz obiekt MUZEALNY .
O nim żaden z tych bandytów nawet nie wie .
chyba że trafia na ten ogród , to mu zniszczą
OOOOTAk sOBIEE (89.151.36...) 29-08-2023 16:46
4.
Józef Jamiński: ";Ja ten teren wydzierżawiłem od spółdzielni, płacę za to z własnej kieszeni"; Uważam że Spółdzielnia powinna płacić panu Józefowi. Mieszkańcy pod oknami lub balkonami widzą często śmieci, psie kupy lub zaniedbane chaszcze. Pan Józef zainwestował swój czas i pieniądze w coś, co nie należy tylko i wyłącznie do Niego i za to musi jeszcze płacić. Spółdzielnio Mieszkaniowa ";WŁĄCZ MYŚLENIE";
by zainwestować swój czas i pieniądze w coś, co nie będzie należeć tylko i wyłącznie do Ciebie, lepiej zrezygnuj z tego pomysłu.
Pracownicy z spółdzielni sami powinni podwinąć rękawy i inwestują niemało czasu i pieniędzy, by zmienić towarzyszący im każdego dnia nieprzyjemny widok.
SM. ";WŁĄCZ MYŚLENIE"; (89.151.33...) 29-08-2023 18:07