Rakotwórcze substancje przy ul. Na Grobli do usunięcia! Jest zielone światło
M.in. smary i rozpuszczalniki od kilku lat są składowane na działce przy ul. Na Grobli.
Ilość wyświetleń: 1009
Odpady znajdujące się na terenie zarządzanym przez firmę Trans - Masz przy ul. Na Grobli 4 w Stargardzie mają zostać usunięte. Miasto szuka wykonawcy.
Na tę decyzję mieszkańcy ulic Na Grobli i Bydgoskiej czekali wiele lat.
- Nareszcie coś w tej sprawie ruszyło! - mówi nam jedna z mieszkanek zaangażowana w walkę o wywiezienie rakotwórczych substancji z działki. - Sprawę ma załatwić miasto.
O beczkach z toksycznymi substancjami, zalegającymi na terenie stargardzkiej firmy pisaliśmy wiele razy. Nielegalnie magazynowane odpady znajdują się w 133 mauzerach o pojemności 1000 litrów, 22 30-litrowych kanistrach i 25 beczkach, każda ma 200 l pojemności. Znajduje się tam też 5 big - bagów, poj. 500 kg. Wszystko zawiera smary, oleje, szkodliwe substancje oleiste, granulaty. Dwa uszkodzone mauzery umieszczono w wannie ponieważ pojawiły się wycieki. Wszystko jest pozostałością po prowadzonej tam działalności gospodarczej. W wyniku likwidacji przedsiębiorstwa, z terenu należącego do Trans - Masz, wywieziono większość odpadów, sprowadzonych tam z Anglii, a sprawca został ukarany. Pozostały jednak mauzery oraz beczki i kanistry. One mają zostać wywiezione i unieszkodliwione. Sprawa usunięcia odpadów z terenu przy ul. Na Grobli 4 była skomplikowana od strony formalno - prawnej. Ciągnęła się latami.
- Będziemy współdziałać z Urzędem Miejskim w Stargardzie w celu ostatecznego usunięcia odpadów nielegalnie magazynowanych w Stargardzie przy ul. Na Grobli i przekazania ich uprawnionemu podmiotowi - zapewniał nas w sierpniu tego roku Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Szczecinie.
Kilka dni temu zapadła tak oczekiwana przez mieszkańców decyzja, dająca miastu zielone światło na pozbycie się szkodliwych substancji z działki przy ul. Na Grobli 4.
- Wydana została decyzja administracyjna, która pozwala nam podjąć kolejne kroki - mówi Piotr Styczewski, rzecznik prezydenta Stargardu. - Zaczęliśmy już przygotowywać procedurę wyłonienia wykonawcy usunięcia tych odpadów. Trzeba pamiętać, że to usługa specjalistyczna i wymaga szczególnego podejścia. Sprawa jest w toku, a dokładny termin wspomnianej likwidacji odpadów zależy od przebiegu postępowania. Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby zostało to zrobione jak najszybciej.