Pomnik upamiętnia jeńców i pracowników przymusowych obozu w Bielkowie

Ilość wyświetleń: 1304

Uroczystość, która odbyła się w miniony piątek wieńczy wieloletnie starania o upamiętnienie jeńców wojennych i pracowników przymusowych obozu Gemeinschaftslager Belkow.

W obozach w Bielkowie w latach 1941 - 1945 przebywało łącznie około 2 tysięcy osób różnych narodowości, w tym Polacy, Rosjanie, Ukraińcy, Francuzi, Czesi i Serbowie. Należały one do największych tego typu obozów na Pomorzu Zachodnim.

- Kompleks obejmował też warsztaty i montownie torped, magazyny gotowych torped i ich elementów, budynki mieszkalne, elektrownię oraz poligon pomiarowy na wodach jeziora i przystań z grupą jednostek pływających - opowiadał w piątek o historii obozu w Bielkowie Marcin Lewicki, koordynator Strefy Miedwie, prowadzący uroczystość odsłonięcia pomnika. - Połączony był linią kolejową z trasą kolejową z Reptowa do Szczecina oraz z zakładami zlokalizowanymi w kompleksie leśnym pomiędzy Kobylanką a Jezierzycami.

Osoby zmarłe lub zabite grzebano w sosnowym lesie pod Bielkowem. Śmiertelność była w obozie bardzo duża.

- To, co działo się w tym obozie pracy przymusowej było wielkim złem - mówiła Julita Pilecka, wójt gminy Kobylanka podczas piątkowej uroczystości. - Powinniśmy pamiętać o tych wszystkich, którzy doświadczyli tu krzywd i cierpienia. Inicjatywa Strefy Miedwie jest o tyle bardzo cenna, że nie wynika ona z decyzji władz czy polityków. Z inspiracją do stworzenia tu takiego miejsca pamięci wyszły osoby indywidualne czy zrzeszone w fundacjach i stowarzyszeniach. Ludzi, którzy są zainteresowani historią i jej odkrywaniem.

Pomnik, którego budowa kosztowała ponad 80 tys. zł stanął niedaleko jednostki wojskowej, gdzie stacjonuje 102. Batalion Ochrony. Wszystkie prace zostały wykonane przez uczestników projektu nieodpłatnie, w ramach wolontariatu.

- Obóz zawsze otwierał wrota do piekieł, zawsze kończyło się to tak samo - mówił Jacek Kowalewski, prezes Szczecińskiej Grupy Eksploracji Podwodnych Gryf. - Tym ofiarom obozu w Bielkowie też coś się należy od nas. Trzeba docenić te pokolenia przed nami, bez których nas by nie było. Dziękuję gminie Kobylanka i wszystkim, którzy przy tym projekcie pracowali za doprowadzenie go do końca. Ten pomnik jest dla nas symbolem.

Gmina Kobylanka, współtworząca projekt Strefa Miedwie, poszukując historii ze Szczecińską Grupą Eksploracji Podwodnych Gryf, Grupą Warowną Bastion i Fundacją Dziedzictwo Pomorza Zachodniego, które zaangażowały się w projekt budowy miejsce upamiętniania ofiar obozu w Bielkowie otrzymały 40 tys. zł dofinansowania na realizację pomnika z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Inicjatywę wsparło też kwotą 20 tys. zł Ministerstwo Obrony Narodowej.

W bezpośrednim sąsiedztwie ogrodzenia jednostki wojskowej wykonano plac z miejscami parkingowymi, fragmentem zrekonstruowanego ogrodzenia obozowego oraz płytą kamienną z pamiątkową płytą mosiężną. Obok zamontowano tablice edukacyjne o wymiarach 2,5 m x 1,2 m każda, na której zamieszczono informacje o obozie, o efektach poszukiwań przeprowadzonych dotychczas przez Strefę Miedwie oraz relacje więźniów. Wśród nich była Wiesława Gołębiowska, która do bielkowskiego obozu trafiła po upadku Powstania Warszawskiego.

Pomnik odsłoniła Julita Pilecka, wójt gminy Kobylanka, zaś tablice edukacyjno – informacyjne: Zachodniego Jacek Kowalewski, prezes Szczecińskiej Grupy Eksploracji Podwodnych Gryf wraz z Norbertem Darażem wiceprezesem, a także Artur Spychaj, prezes Grupy Warownej Bastion w Szczecinie i Paweł Zimnicki, prezesa Fundacji Dziedzictwo Pomorza. pomnik poświęcił ks. Paweł Żurawiński.

Wójt Kobylanki tabliczkami pamiątkowymi podziękowała wszystkim osobom zaangażowanym w projekt. Przyznano je przedstawicielom stowarzyszeń Gryf i Bastion w Szczecinie oraz Fundacji Dziedzictwa Pomorza Zachodniego, posłowi Michałowi Jachowi, Iwonie Wiśniewskiej, staroście powiatu stargardzkiego, a także:

- płk Piotrowi Urbańcowi, szefowi Rejonowego Zarządu Infrastruktury w Szczecinie,

- płk Jana Nowakowiczowi, komendantowi 15. Wojskowego Oddziału Gospodarczego w Szczecinie,

- ppłk Romanowi Soczówce, dowódcy 102 Batalionu Ochrony w Bielkowie,

- ppłk Rafałowi Jędro, byłemu dowódcy 102 Batalionu Ochrony w Bielkowie,

- Jolancie Aniszewskiej, dyrektor Książnicy Stargardzkiej w Stargardzie,

- Dariuszowi Zagrodzkiemu, prezesowi OSP w Bielkowie,

- projektantowi i wykonawcom pomnika: Jerzemu Kielanowi, właścicielowi Zakładu Usług Geodezyjnych AZYMUT w Stargardzie, Agacie Prabuckiej, właścicielce BP Przestrzeń w Stargardzie, Tomaszowi Janczewskiemu, właścicielowi AR OUTLINE w Szczecinie, Wiesławowi Kachniarzowi, właścicielowi Zakładu Ogólnobudowlanego W. Kachniarz w Kobylance oraz Stanisławowi Ziębińskiemu, kierownikowi budowy pomnika.

Podziękowania otrzymali też miłośnicy i badacze lokalnej historii: Jarosław Tomczak i Igor Wróblewski ze Stargardu oraz Mariusz Aleksa z Bielkowa.

Zobacz też nasze transmisje na żywo z tego wydarzenia:

(w) - 11-11-2023

Zapraszamy do galerii zdjęć:

Reklama

Dofinansowano z budzetu panstwa czyli za nasze pieniadze

Mieszkaniec (188.47.127...) 11-11-2023 11:03

Pomnik upamiętnia jeńców i pracowników przymusowych obozu w Bielkowie

Jeńców obozu w Bielkowie, setki ludzi wykorzystywanych do niewolniczej pracy przy budowie niemieckich zakładów torpedowych Torpedowaffenplatz Madusee i testowaniu torped - upamiętnia pomnik, odsłonięty 10 listopada w Bielkowie.