Ponad 65 mln zł pochłonie modernizacja systemu oczyszczania ścieków w Stargardzie.
Ilość wyświetleń: 957
20 mln zł Stargard pozyskał na inwestycje w oczyszczalni ścieków. Te informacje usłyszeli radni na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Stargardzie.
Pieniądze pochodzą z programu Polski Ład. Dzięki inwestycjom, które zostaną zrealizowane w najbliższych latach, bezpieczniejsza będzie Ina, zatruwana ściekami, które po nawalnych deszczach przelewają się kanałami burzowymi.
- Te pieniądze pozwolą nam jako miastu uczestniczyć bezpośrednio w dużej inwestycji planowanej przez Wody Miejskie - mówił na sesji, 28 listopada, Rafał Zając, prezydent Stargardu. - Po jej przeprowadzeniu będziemy mówili już o fakcie, że Stargard przestał być miastem, które oddziałuje negatywnie na Inę. Czy to skończy problem Iny? Moim zdaniem nie. Ale będziemy jasno mówić: Stargard nie jest przyczyną tego, co się wydarza na rzece.
Na sesji stargardzcy radni przyjęli plan rozwoju modernizacji urządzeń kanalizacyjnych na lata 2024 - 2026, który przedłożyła spółka Wody Miejskie. Zgodnie z nim, na różne inwestycje, zaplanowano blisko 128 milionów zł, w tym 14 mln zł to środki spółki. Ponad 65 mln zł zostanie przeznaczonych na modernizację systemu oczyszczania ścieków. W planach jest m.in. wykorzystanie wyłączonych dziś zbiorników, które niegdyś służyły do sedymentacji osadu. Od lat są nieczynne.
- Wykorzystamy w dużym procencie ich zawartość, uzyskując retencji na poziomie 28 000 m3 - zapowiada prezydent Stargardu. - Do tego przewidziane jest uwolnienie jeszcze jednego zbiornika, który da dodatkowe ponad 10 tys. m3. Docelowo retencja zwiększy się do 38 tys. m3. Ponadto wybudowany będzie czwarty syfon pod rzeką, tym razem ze stacją wydajnych pomp zasysających. Założenie jest takie, że pomimo nawalnych deszczy i potężnego ciśnienia, cały ściek będzie wyssany niejako do oczyszczalni ścieków, po to, żeby przelewy burzowe nie miały szans na otworzenie się w wyniku dużego ciśnienia.
To nie Stargard truje?
Miasto stoi na stanowisku, że to nie Stargard jest winowajcą zanieczyszczenia Iny ściekami, o co oskarżały je w tym roku władze Goleniowa. Na skutek zatrucia Iny w okresie wakacyjnym zginęły tysiące ryb. Pisaliśmy o tym tutaj: wiadomosci.rii.pl/index.php. Do zarzutów odnosił się Piotr Tomczak, prezes zarządu spółki Wody Miejskie w Stargardzie. Prezydent odniósł się na sesji do ówczesnych oskarżeń o zatruwanie Iny ściekami komunalnymi.
- Jesteśmy chyba jedynym użytkownikiem rzeki Ina, który nigdy nie ukrywa faktu, że nasz system w powiązaniu ze zmianami klimatycznymi negatywnie oddziałuje na rzekę - mówi prezydent. - Ponieważ system w Stargardzie jest systemem w dużej części ogólnospławnym i pomimo tego, że intensywnie od wielu lat przy każdej dużej inwestycji drogowej budujemy zupełnie nowe odcinki kanalizacji deszczowej, to mimo wszystko duża cześć miasta ma zorganizowane odprowadzanie ścieków w tym tradycyjnym systemie. Ponad 50 proc. systemów ściekowych w Polsce opartych jest o system kanalizacji ogólnospławnej. Ma on swoje wady. Kiedy przyjdzie nawalny deszcz, to zgromadzony ściek sanitarny w kanalizacji jest wypychany siłą ciśnienia w kierunku oczyszczalni ścieków. I niestety albo ten ściek zmieszany wyleje się w mieście albo zadziała bezpiecznik w postaci otworzenia się klap burzowych.
Otworzenie przelewów burzowych powoduje, że zmieszany ściek sanitarny i deszczowy zrzucany jest do rzeki, zaś niskie natlenienie wody powoduje śnięcie ryb.
- Z tego co myśmy zdążyli podpatrzyć, tych zrzutów do rzeki Iny jest kilkadziesiąt poniżej Stargardu, różnych - dodaje prezydent. - Do tego dochodzi jeszcze uprawa rolnicza, która przecież nawożona jest nawozami naturalnymi albo sztucznymi co też powoduje, że w przypadku nawalnego deszczu dochodzi do wypłukiwania nawozów do tego zbiornika, który jest w deficycie jeśli chodzi o tlen i wodę. To też powoduje istotne zagrożenia gospodarki tlenowej i żywotności ryb.
Sprawę badali eksperci
Miasto podkreśla, że to, co się wydarzyło w tym roku w Goleniowie, ale też w latach poprzednich, nie było skutkiem działania stargardzkiej oczyszczalni i systemu ściekowego w Stargardzie. Co, jak dodaje prezydent, potwierdzili eksperci.
- Ekspert, którego wynajęliśmy przebadał badania zewnętrznych ośrodków również właściwych do tego służb typu Wody Polskie, Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska – zapewniają włodarze Stargardu. - Te badanie wykonywane na zlecenie innych służb również były brane pod uwagę przez eksperta, który w szerokiej ekspertyzie opisał w jaki sposób ten zrzucony nadmiarowy ściek do rzeki Iny płynął i w jaki sposób mógłby powodować ewentualne zagrożenie. Podsumowując, wiele kilometrów za Stargardem nigdzie śniętych ryb nie było, pojawiły się kilka km niżej, w innym samorządzie. Ekspert jednoznacznie stwierdził, że to zjawisko, które wystąpiło latem, nie było przyczyną działania systemu w Stargardzie. Te fakty wymagały badań wielotygodniowych. Nie byliśmy w stanie stwierdzić tego od razu, więc mówiliśmy tak, niestety Stargard oddziałuje negatywnie.
Stan rzeki w ostatnich latach znacznie się obniżył. Do tego doszły zmiany klimatyczne polegające m.in. na występowaniu długich okresów bez deszczowych i nawalnych deszczach. To, jak tłumaczy miasto, doprowadziło do tego, że ówczesny system oczyszczania ścieków przestał wystarczać. Przewidywane 65 mln zł na inwestycje związane z modernizacją oczyszczalni ma spowodować lepszą ochronę rzeki.
Panie prezydencie, to niech Pan powie ile na ten cel wzięeliście kredytu i ile z tego powodu wzrosną nam podatki?
Wasze rządzenie miastem jest skandaliczne! Na początku lat 90-tych ubiegłego wieku obciążyliście nas wysokimi podatkami uzasadniając to potrzebom szybkiej spłaty kredytów na budowę nowoczesnej oczyszczalni ścieków .Oczyszczalnia ta miała służyć ok.50 lat. Może I tak by było, ale wy jak zwykle chcieliście być dobrymi wujkami podłączyliście okoliczne gminy i te gówna i deszczówki wpadające do Iny to również okolicznych gmin i to jest właśnie to że kanalizacja w mieście jest niewydolna. Już niedługo wybory samorządowe.
afeee! (37.248.162...) 30-11-2023 16:42
3.
Ekspercie od ka-nalizy , nie--skandalisto; dzielny afeee! (37.248.162...)
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale twoim zdaniem gdyby okoliczne gminy nie zrzucały jak to grzecznie napisałeś //gówna i deszczówki// to rzeka Ina byłaby czystym zdrojem. Na koniec byłeś łaskaw napisać //Już niedługo wybory samorządowe//, czy to oznacza, że rozpoczynasz kampanie wyborczą i uzdrowisz jako prezydent miasta, albo chociaż radny nasze miasto. Życzę powodzenia, choć myślę, że tylko piszesz komunały i poprawiasz sobie samoocenę.