Ratownicy medyczni w sylwestra mieli ręce pełne roboty
Służby medyczne w całym województwie odnotowały w sylwestra 375 interwencji. Ratownicy udzielali pomocy osobom pod wpływem alkoholu, ale nie brakowało interwencji związanych z nieodpowiednim użytkowaniem fajerwerków. Fot. WSPR w Szczecinie.
Ilość wyświetleń: 707
Od godz. 19 w niedzielę do godz. 7 rano w poniedziałek zespoły ratownictwa medycznego na terenie całego województwa zachodniopomorskiego udzieliły pomocy potrzebującym aż 375 razy.
- W analogicznym okresie rok wcześniej interwencji było niewiele więcej, bo 384, ale bywały noce sylwestrowe, kiedy odnotowywaliśmy ponad 400, a nawet 600 wezwań - mówi Paulina Heigel, do końca minionego roku rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. -Minionej nocy nasi medycy najczęściej udzielali pomocy osobom pod wpływem alkoholu, które wdały się w bójkę lub doznały urazów po upadku. Najczęściej były to urazy kończyn górnych i dolnych oraz urazy głowy. Nie brakowało pacjentów z zaburzeniami zachowania i po próbach samobójczych.
Kilka zgłoszeń dotyczyło osób, które zraniły się podczas wybuchu fajerwerków. Takie wezwania były m.in. do Nawodnej, skąd 23-letni mężczyzna trafił do szpitala z urazem ręki. W Siemczynie, petardy zraniły 18-latkowi nogi. Z kolei dla 25-latka w Świnoujściu i 33-latka w Szczecinie zabawa z fajerwerkami zakończyła się urazami oczu. W Stołczynie 21-latek doznał urazu oka po odbiciu korka od szampana.
- W sylwestrową noc zespoły ratownictwa medycznego z fili Stargard zrealizowały 14 wezwań - informuje WSPR w Szczecinie. - Były to raczej spokojne, standardowe wyjazdy. Między innymi bóle w kl. piersiowej i ogólnie pojęte problemy kardiologiczne, zaburzenia zachowania,
urazy na skutek pobicia, urazy na skutek upadku. Miejsce miały również interwencję u osób będących pod wpływem alkoholu.
Zobacz krótką transmisję na żywo z witania Nowego Roku w Stargardzie, widok z os. Letniego: