Policja była wzywana w sylwestra m.in. do przypadków zakłócania porządku publicznego oraz do domowych awantur.
Ilość wyświetleń: 1324
Blisko 90 interwencji mieli policjanci ze Stargardu i powiatu stargardzkiego w sylwestrową noc.
- Większość interwencji podejmowanych przez policjantów dotyczyła zakłócania porządku publicznego - podsumowuje zabawę związaną z fetowaniem przyjścia Nowego Roku w Stargardzie i powiecie stargardzkim asp. Justyna Siwarska, rzeczniczka stargardzkiej policji. - Kiedy o północy wystrzeliły korki od szampanów i odpalono fajerwerki oraz petardy, a wszyscy składali sobie życzenia na nowy 2024 rok, stargardzcy policjanci czuwali nad ich bezpieczeństwem. Tej nocy nie obyło się niestety również bez awantur domowych.
Na drogach w mieście i powiecie pracowali policjanci drogówki, którzy przez całą noc przeprowadzali kontrole, sprawdzając stan psychofizyczny kierujących, dokumenty i uprawnienia do kierowania. W ostatni dzień kończącego się roku i w pierwszych godzinach nowego, na drogach nie odnotowano żadnych wypadków.
- Podsumowując noc sylwestrową mundurowi wylegitymowali blisko 200 osób, skontrolowali kilkadziesiąt pojazdów zatrzymując nietrzeźwego kierującego oraz 2 osoby, które pomimo sądowego zakazu wsiadły za kółko - dodaje Justyna Siwarska.
Pięć osób tak dobrze się bawiło, że zabawę sylwestrową skończyło w Izbie Wytrzeźwień.