Przyjęcie dokumentu pozwoli m.in. ubiegać się o dotacje unijne na rozwój transportu i mobilności.
Ilość wyświetleń: 1055
Radni przyjęli na ostatniej sesji Plan Zrównoważonej Mobilności Miejskiej Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego.
To dokument strategiczno - operacyjny, którego zakres obejmuje rozwiązania, mające na celu zapewnić stargardzianom i mieszkańcom całej okolicy dostęp do ekologicznego i wysokiej jakości transportu. A także ułatwić wprowadzanie zmian, korzystnych dla mieszkańców całego Szczecińskiego Obszaru Metropolitarnego. Przygotowanie Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej SOMkosztowało nieco ponad 689 tys. zł, w tym ok. 27 tys. zł wyłożyło miasto. Gotowy dokument dotyczy wszystkich członków Szczecińskiego Obszaru Metropolitalnego. Oprócz Stargardu do SOM należą także: Szczecin, Świnoujście, gminy miejsko - wiejskie: Police, Nowe Warpno, Goleniów, Stepnica, Gryfino oraz gminy wiejskie: Kobylanka, Stargard, Dobra, Kołbaskowo i Stare Czarnowo.
- Przyjęcie tego planu otwiera nam drogę do pozyskania następnych dofinansowań ze środków unijnych i jest niezbędny - wyjaśniał na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Stargardzie Piotr Mync, zastępca prezydenta Stargardu. - Dzięki temu będziemy mogli zrealizować kolejne inwestycje dotyczące szeroko pojętego transportu.
Jeden bilet, spójne ścieżki
Dokument przyjęty przez radnych ułatwia wprowadzanie konkretnych zmian, korzystnych dla mieszkańców całego SOM.
- To np. jeden bilet na podróże wszystkimi środkami publicznego transportu na obszarze SOM, spójna sieć ścieżek dla rowerzystów, ograniczenie ruchu aut w ścisłym centrum miasta i ochrona środowiska naturalnego - wylicza Urząd Miejski w Stargardzie. - Zgodnie z założeniami planu transport zbiorowy z czasem powinien coraz bardziej zastępować transport indywidualny. Aby tak się stało, alternatywne rozwiązania dla samochodów muszą być wygodne, bezpieczne i korzystne cenowo. W Stargardzie przykładami wdrażania w życie założeń zrównoważonej mobilności miejskiej są m.in.: Zintegrowane Centrum Przesiadkowe, parking Park&Ride, rozbudowywana obwodnica północna i wciąż rozwijana sieć ścieżek dla jednośladów.
Plan zakłada realizację najważniejszych celów do 2030 roku z perspektywą do 2040 roku. Obejmuje zagadnienia związane z transportem kolejowym, zbiorowym, rowerowym, pieszym, drogowym, wodnym, lotniczym oraz logistyką miejską. W ubiegłym roku w Stargardzie były prowadzone konsultacje społeczne nt. różnych rozwiązań, ujętych w planie.
Kiedy SKM-ka wystartuje?
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Stargardzie obecni byli przedstawiciele biura SOM, w tym dyrektor Roman Walaszkowski (na zdj. wyżej z prawej) i Damian Rus (obok), przedstawiciel firmy wykonawczej. Radni pytali ich o to, kiedy SKM - ka w końcu wystartuje. Do końca tego roku miały zostać zrealizowane linie do Gryfina, Goleniowa i Stargardu, z wyjątkiem stacji w Dąbiu i przystanku w Zdrojach. Natomiast prace na linii ze Szczecina Głównego do Polic miały zakończyć się do połowy 2025 roku.
- Są podawane różne daty, to 2024, 2025 rok - pytał Grzegorz Rybaczuk, radny. - Docierają do nas różne informacje, że są opóźnienia i że brakuje pieniędzy na zakończenie tej inwestycji. Jak wygląda sytuacja?
- Opóźnienia głównie są na części kolejowej - odpowiada Roman Walaszkowski, dyrektor biura SOM. - To jest projekt partnerski, pionierski w skali kraju, skupiający 10 partnerów. Na początku została podpisana umowa partnerstwa - samorządy plus PKP PLK, również uczestniczy w nim pan marszałek, który zapewnia tabor. Marszałek już wywiązał się ze swojego zadania, tabor został już zakupiony. Natomiast samorządy realizują te inwestycje około przystankowe. U nas podchodzimy kompleksowo do mobilności. W ramach SKM znajduje się 40 zintegrowanych przystanków, w tym w samym Szczecinie jest ich 26. To wyzwanie jest ogromne, ale udaje się je realizować.
Jak dodał, SKM ma być kręgosłupem transportu w całym regionie. Pozostały transport ma być przeorganizowany na linie dowozowe do głównych węzłów przystankowych.
Dyrektor informuje, że do połowy bieżącego roku wszystkie przystanki na 4 liniach w kierunku Goleniowa, Stargardu i Gryfina powinny zostać uruchomione. Samorządy, zgodnie z podpisanym kilka lat temu porozumieniem, będą do funkcjonowania SKM dopłacać. Na pewno będzie to jednak dużo więcej, niż to wcześniej określano.
- W roku 2017 jeden pociągu kilometr kosztował 14,60 zł, a dzisiaj kosztuje 28,70 zł, czyli mamy 100 proc. wzrostu - mówi dyrektor. - W tej chwili od nowa trwa analiza ile pociągów będzie jeździło i jakie na danych liniach. Ten właściwy efekt będzie dopiero wtedy gdy SKM-ka ruszy, gdy zostanie oddana linia od Szczecina Głównego do Polic. Według założeń z końcem 2025 roku ma być zakończony proces inwestycyjny. Ale PKP PLK podpisało ugodę z firma wykonawczą Trakcja, że certyfikacja nastąpi do czerwca 2026 roku. Wtedy zostanie uruchomiona w pełnym zakresie, czyli znowu nam się to nieco przesuwa.
Stargard ma pełnomocnika
Pełnomocnikiem prezydenta ds. SKM jest Jan Gumuła, były prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Stargardzie, który bierze udział w rozmowach.
- W obszarze metropolitalnym różne interesy się ścierają - komentował na sesji Rafał Zając, prezydent Stargardu. - Swoje interesy odnośnie obowiązków w zakresie obsługi regionu w przewozach kolejowych ma również marszałek. Są to również interesy ekonomiczne czy budżetowe. Myśmy w żadnym momencie nie wycofali się z deklarowanego finansowania Szczecińskiej Kolei Metropolitalnej tylko my, miasto Szczecin również, jednoznacznie podkreślamy, że efekt SKM osiągniemy po uruchomieniu przystanków dzielnicowych w Szczecinie, które jeszcze są w budowie. Po zakończeniu projektu SKM-ki, Stargard ze wszystkich swoich zobowiązań się wywiąże. Ale jednocześnie będziemy oczekiwali, że wszystkie deklaracje, które były podstawą do budowania projektu, też zostaną spełnione. I tego stanowiska ja się trzymam. Myślę, że jesteśmy tu w dobrym porozumieniu z prezydentem Szczecina.
To nic innego jak defraudacja urzędników. Plany za miliony dla firm zaufanych, a potem podział zdefraudowanej kasy na plany i wielokrotnie droższe i westcje niż normalnie.Tak się dziś kradnie pieniądze. Budrzetu.