Z okazji jubileuszu w Stargardzie zorganizowano grę terenową i uroczystą galę w klubie wojskowym. Fot. phm. Magda Opulska.
Ilość wyświetleń: 609
„Trzydziestka” stuknęła kilka dni temu 20. Drużynie Harcerskiej "Buki" z Hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Stargardzie.
Drużyna harcerska "Buki" działa w stargardzkim hufcu nieprzerwanie od 1994 roku. Jej założycielką jest Sylwia Smoleń.
- Za nami wiele przygód, rajdów, biwaków i obozów, setki zdobytych sprawności i tysiące wspomnień - podsumowują 30 lat istnienia jubilaci. - Z podniesionymi głowami patrzymy zarówno w przeszłość jak i w przyszłość, wszak to samo nas jeszcze czeka przez kolejne kilkadziesiąt lat, a przynajmniej tego sobie życzymy. Dzięki pracy wielu ludzi nasza drużyna działa do dziś.
Najpierw gra w terenie....
Świętowanie jubileuszu zaczęło się w Parku Zamkowym. Harcerze ze stargardzkiego hufca urodzinową galę zainaugurowali apelem i grą terenową „Leśni włóczędzy”, w której udział wzięły także inne drużyny.
- Tegoroczny motyw przewodni nie był przypadkowy, właśnie tak nazywaliśmy się na samym początku istnienia - informują "Buki".
W grze wzięły udział harcerze i harcerki ze świętującej 20. Drużyny Harcerskiej Buki, a także 100 Wielopoziomowej Drużyny Harcerska "Pomocna Dłoń" im. Janusza Korczaka i 8. Szczepu Ziemi Choszczeńskiej "Infinitum" im. mjr Henryka Sucharskiego. Harcerskie patrole przemieszczały się po mieście, wykonując różne zadania.
- Zuchy, harcerze i starszoharcerze otrzymali mapę do podróży w czasie - relacjonują Buki. - Wyruszyli na Zlot z okazji stulecia harcerstwa w Krakowie w 2010 roku, przenosili namioty na Zlocie Drużyn Grunwaldzkich w 1998. Uczyli się duńskiego, by na Jamboree 97 w Danii móc porozmawiać ze skautami, układali gniazda, o których marzy niejedna kura na rajdzie Super Kurczak. A wszystko to, by rozwiązać zagadkę i stanąć twarzą w twarz z Leśnym Włóczęgą, posiadającym legendarny Złoty Liść z pradawnego buku.
W grze miejskiej wzięła udział 100. Wielopoziomowa Drużyna Harcerska "Pomocna Dłoń" im. Janusza Korczaka z drużynową Ewą Jatczak na czele (na zdj. wyżej). Harcerzy spotkaliśmy na ul. Robotniczej w minioną sobotę, podczas gry miejskiej.
„Drużyną wzięliśmy udział w rozkładaniu i składaniu namiotu, oczywiście, że to dla nas jest już pikuś zadanie. Następnie ułożyliśmy tekst wierszyka, a że nasi harcerze są poetami, to zadanie poszło im znakomicie. Turniej marchewki wygrał nasz druh Stefan, a druhny Nadia, Nikola i Ola zdobyły główne nagrody, czyli marchewki. Języka duńskiego na zlocie nauczyli się wszyscy. Każdy z każdym chciał gadać to i nauka szła doskonale. Taniec makareny w wykonaniu druha Stefana, to był prawdziwy hicior!”.
- Podczas gry poznaliśmy ciekawe fragmenty z życia "Buków", duńskie słówka, zbudowaliśmy własne gniazdo, odwiedziliśmy świstaka Phila, a nawet rozkładaliśmy namiot! - relacjonuje hm. Dorota Białach z 8. Szczepu Ziemi Choszczeńskiej „Infinitum” im. Mjr Henryka Sucharskiego.
... a potem były wspomnienia
Główne obchody zorganizowano w Klubie Wojskowym 12. Brygady Zmechanizowanej, gdzie zaproszono dawnych harcerzy wywodzących się z "Buków". Tam była okazja do spotkania się z członkami drużyny, do wymiany doświadczeń i wzruszających wspomnień.
- Aż niemożliwe, że minęło już tyle lat - mówi Joanna Tomczak (na zdj. niżej z lewej, obok Joanna Synowiecka, nauczycielka SP w Grzędzicach), przez 6 lat harcerka "Buków", która współtworzyła drużynę, a obecnie dyrektor SCK. - Mój mundur nadal wisi w szafie i nawet jeszcze pasuje. Żałuję, że nie zdecydowałam się go założyć na galę, ale Sylwia Smoleń, założycielka i drużynowa, powiedziała mi, że po 30 latach, on się do muzeum harcerstwa jedynie nadaje. Przemiło było się z zobaczyć z harcerzami. Wspaniale, że nieprzerwalnie działają od tylu lat. Z czasów harcerstwa mam same najpiękniejsze wspomnienia, które zostaną ze mną już na zawsze. Nasza drużynowa i założycielka Sylwia Smoleń, niezwykle ciepła i miła dziewczyna - mimo młodego wieku wówczas - bardzo odpowiedzialna, obdarzająca drużynę ogromnym zaufaniem. Wiedzieliśmy, że nie możemy jej zawieść, więc też bardzo się staraliśmy. Staliśmy się pierwszą drużyną w hufcu, wyjechaliśmy w nagrodę na międzynarodowy zlot skautów do Danii (1997) na Światowe Jamboree Skautowe.
W klubie przy ul. 11 Listopada byli też przedstawiciele Chorągwi Zachodniopomorskiej oraz goście. Wydarzenie rozpoczęło się odśpiewaniem hymnu drużyny "Ramię Pręż". Było też przedstawienie o początkach drużyny harcerskiej, świętującej swoje okrągłe urodziny.
- Mamy nadzieję, że rzut zwojem pozostanie na zawsze w pamięciach publiczności, był to nasz aktorski debiut, do którego przygotowaliśmy się miesiącami - dodają świętujący 30-lecie swojej drużyny harcerze.
Byłym przybocznym oraz drużynowym wręczono pamiątkowe medale. Podziękowano też komendzie Hufiec ZHP Stargard, w tym długoletniej komendantce hufca hm. Krystynie Kurczewskiej, a także władzom Stargardu oraz Augustynowi Maćkowiakowi, kierownikowi Klubu Wojskowego. Nie zabrakło podziękowań dla brygady punktowych oraz całej komendy V UGM "Leśni Włóczędzy" - dh. Holly McClean, pwd. Ewy Jatczak oraz hm. Doroty Białach.
Harcerskim zwyczajem galę zakończono braterskim kręgiem. Jak to na urodzinach, nie mogło zabraknąć prezentów. Buki otrzymały m.in. zestaw rozkładanych kajaków. Obchody odbywały się pod patronatem prezydenta Stargardu.