Wczoraj, 4 kwietnia, w Muzeum Archeologiczno - Historycznym w Stargardzie otwarto nową wystawę czasową.
Ilość wyświetleń: 998
"Rodzina Kirsten. Życie w negatywie" - to tytuł wystawy, otwartej w miniony czwartek w stargardzkim muzeum.
Ekspozycja znajduje się na dwu poziomach muzealnego gmachu. Przenosi odwiedzających do Stargardu z początku XX wieku. Są na niej prezentowane oryginalne szklane negatywy oraz zdjęcia, w tym także wielkoformatowe, ukazujące scenki z życia rodziny Kirstenów, którzy do miasta nad Iną przyjechali w 1888 roku ze Stralsundu.
Kustoszem wystawy jest Przemysław Antczak z Działu Upowszechniania Sztuki Edukacji i Promocji MAH, który nie ukrywa, że przygotowanie wystawy, co trwało ponad miesiąc, było dla niego wyzwaniem.
- Wydaje się, że fotografia jest wdzięcznym tematem - mówił podczas wczorajszego wernisażu Przemysław Antczak (niżej z prawej). - W tym przypadku tak łatwo jednak nie było. Dostałem 105 szklanych negatywów i miałem je wyeksponować. Tylko jak? Postanowiłem podzielić te fotografie na strefy. Na dolnym poziomie stworzyłem namiastkę ciemni - stąd czerwone światło - z częścią oryginalnych szklanych negatywów. Na górze znajdują się pozytywy, także fotografie wielkoformatowe. Nad schodami można znaleźć zdjęcia, które nie zmieściły się na wystawie, ale nie chciałem ich odrzucać.
Dla odwiedzających przygotowano akcesoria m.in. w postaci kapeluszy, które można przymierzać i lustra do uzyskania efektu starych zdjęć podczas fotografowania.
Najstarszy bohater wystawy to Georg, senior - ojciec. Jest też na niej jego druga małżonka Clara. Najmłodszy syn to Georg (junior), urodzony w Stargardzie, gdzie wiosną 1909 r. złożył maturę w Miejskim i Królewskim Gimnazjum Gröninga. Starszy syn to Carl, najprawdopodobniej właściciel aparatu oraz dwie córki. Ich imiona nie są jednak znane. Po przyjeździe do Stargardu senior, objął posadę szefa warsztatów kolejowych. Rodzina Kirstenów zamieszkała najpierw w służbowym mieszkaniu na terenie zakładów naprawczych. Gdy senior awansował na dyrektora, przeniosła się do mieszkania dla wyższych rangą pracowników kolei, przy obecnej ul. Pierwszej Brygady (wówczas Lehmanntrasse).
- Po przejściu na emeryturę Georga Kirstena rodzina przeniosła się do Kolonii, gdzie ok. 1920 roku senior rodu zmarł - informuje Monika Ogiewa Sejnota, kierownik Działu Historii i Badań Nad Społecznością Lokalną w stargardzkim MAH, która historię rodziny opisała w Stargardii, muzealnym roczniku. - Wiadomo, że najmłodszy syn został kupcem, a później bankierem. Zmarł bezpotomnie 30 października w 1977 r. Losy pozostałych członków rodziny pozostają nieznane.
Rodzina Kirstenów bardzo lubiła się fotografować. Świadczą o tym zdjęcia robione w różnych porach roku, sytuacjach i miejscach; w ogrodzie i domu, podczas aktywności fizycznej, wyjazdów wypoczynkowych i świąt Bożego Narodzenia. A także podczas specjalnie aranżowanych sesji fotograficznych.
Na szklane negatywy muzealni historycy natrafili w trakcie tworzenia wystawy „Para buch… Miasto w ruch. Historia kolei stargardzkiej w XIX i XX w." Na początku roku 2017 zbiory Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Stargardzie powiększyły się o kolekcję stu pięciu szklanych negatywów, na których udokumentowane zostało życie rodziny Kirstenów, bohaterów wystawy czasowej w MAH.