Są skargi na Wojskową Specjalistyczną Przychodnię Lekarską SPZZOZ w Stargardzie przy al. Żołnierza.
Ilość wyświetleń: 1338
Dwie pacjentki jednego dnia po wielu nieudanych próbach dodzwonienia się do przychodni przy al. Żołnierza z telefonami przy uszach weszły do rejestracji. - Trzy panie na miejscu, żadna telefonu nie odbiera! - opowiadają.
- Tam się nie można dodzwonić! - żali się pani Renata, jedna z pań, która na odebranie telefonu się nie doczekała. - Mam mamę w ciężkim stanie i nieraz potrzebuję pilnej konsultacji lekarskiej. Ja dzwoniłam najpierw 40 minut, córka kolejnych 40 minut. Zdenerwowałam się i poszłam do przychodni. Cały czas próbując się połączyć. Podchodzę z włączonym telefonem, nie ma ani jednego pacjenta, a w rejestracji trzy pani siedzą i żadna nie odbiera. Nawet nie słychać, że telefon dzwoni. Usłyszałam, że one mają też inną robotę. Niestety, to jest tam na porządku dziennym. Za dwa dni było to samo. Rozumiem gdyby jedna pani była w rejestracji. Ale są trzy! Rozumiem gdy są pacjenci, to nie odbierają. Ale wtedy jak byłam, nie było ani jednego petenta.
Mniej więcej w tym samym czasie inna pacjentka zrobiła podobnie. Po kilku godzinach nieudanych prób kontaktu z przychodnią, wsiadła w taksówkę i pojechała do rejestracji osobiście. - Źle się czułam i musiałam natychmiast dostać leki - opowiada pani Małgorzata. - Całe popołudnie dzwoniłam, ale nikt nie raczył podnieść słuchawki. W końcu pojechałam do tej przychodni. Trzy panie w rejestracji, żadna nie odbiera, a telefon dzwoni. To jakaś paranoja! Przecież ludzie nie dzwonią ot tak sobie, tylko żeby dostać się do lekarza, bo coś się dzieje złego z nimi lub ich bliskimi. W końcu kto jest dla kogo? O komentarz poprosiliśmy kierownictwo przychodni.
- Mamy świadomość, iż nie wszystkie połączenia są odbierane - odpowiada na skargi Mariusz Szymkowicz, dyrektor WSPL SPZOZ w Stargardzie. - Dlatego nieustannie pracujmy nad rozwiązaniami, które pozwolą zmaksymalizować liczbę połączeń odebranych. M.in. w ostatnim czasie zwiększyliśmy stan osobowy rejestracji (w tym są osoby, które zajmują się wyłącznie rejestracją telefoniczną) oraz wprowadziliśmy nowy system teleinformatyczny, który pozwala na monitorowanie połączeń oraz na oddzwanianie do pacjentów, których połączenia nie zostały odebrane. Podejmujemy próbę oddzwonienia do niemal 100 proc. pacjentów.
Dyrektor potwierdza, że komórka rejestracji w zakresie swoich obowiązków posiada wiele zadań, nie tylko stricte rejestrowanie pacjentów, które muszą być realizowane, aby działalność przychodni oraz przyjęcia lekarskie były na jak najwyższym poziomie.
- Możemy zapewnić, że cały czas dążymy do poprawy jakości usług świadczonych zarówno w rejestracji jak i całej naszej przychodni, czego potwierdzeniem jest sukcesywny wzrost liczby lekarzy będących do dyspozycji w WSPL SPZOZ w Stargardzie - dodaje dyrektor.
Nie zawsze????
Prędzej dodzwonię sie do papieża niz do batalionu!!!
Daniel (89.151.25...) 04-06-2024 16:35
4.
A do której przychodni można się dodzwonić?
Pacjent (46.205.207...) 04-06-2024 19:18
5.
To dlatego ze są trzy i nie mogą się ze sobą nagadać o prywatnych sprawach,piciem kawy.Gdyby była jedna to zajęta by była wyłącznie pracą,odbieraniem telefonów bo nie miała by z kim plotkować,pić kawy.Będzie pięć będzie jeszcze gorzej.
pacjent (46.205.137...) 05-06-2024 09:19
6.
po co tam siedzą 3 damy aby odebrać telefon;wystarczy one(jedna),ale jak się komóś nie kce pracować,to zawołacie
ukrainkę;taniej i mniej pujdzie na płacenie pensji 3(czem )nygusuf,z naszych podatków.
dec (193.106.152...) 05-06-2024 18:12
7.
Albo wyłączają telefon ,odkładają słucawkę;jest ciagle zajęte i mają wy...ane.