Ilość wyświetleń: 782
Zmienią się zasady Stargardzkiego Budżetu Obywatelskiego. Wzrośnie pula do dyspozycji mieszkańców, a inwestycje będą mogły być realizowane także na terenach pozamiejskich.
Stargardzki Budżet Obywatelski funkcjonuje w od 2013 roku. W tym roku będzie jego już 11 edycja. Z biegiem lat zasady SBO ulegały drobnym modyfikacjom. Najpierw miasto było podzielone na 4, a później na 6 obszarów. Niegdyś każdy mieszkaniec miał do dyspozycji tylko jeden głos, od kilku lat ma trzy, w tym złoty głos.
Od tej edycji SBO będą obowiązywały kolejne zasady.
- Powodem zmian, do których się przymierzamy jest duże zainteresowanie tą inicjatywą mieszkańców - wyjaśniał dziś na sesji Zdzisław Rygiel, przewodniczący zespołu ds. budżetu obywatelskiego. - Dynamika spadku ludności w Stargardzie bardzo mocno wyhamowała. Z 56. pozycji, która utrzymywała się przez kilka lat, Stargard awansował do 55 pozycji w kraju. Do 50. brakuje nam ledwie ok. 1200 osób. M. in. w Głogowie, Pruszkowie czy Gnieźnie, miastach zbliżonych pod względem wielkości do Stargardu, w głosowaniach na projekty obywatelskie bierze udział od 3,5 do 6 tys. osób. Ale na przykład w Koninie ta liczba wynosi średnio 10 tys. osób. Nam zależy na tym, by osób zaangażowanych w SBO było jak najwięcej.
Zmiana, którą dziś zaproponowano na sesji, dotyczy miejsc, w których idea obywatelska mogłyby być realizowana. Do tej pory brano pod uwagę wyłącznie tereny miejskie. A tych nie jest już za wiele. Obejmują one zaledwie 30-33 proc. powierzchni miasta. Pozostałe należą m.in. do spółdzielni czy podmiotów prywatnych i wspólnot. Pomysłodawcy posiłkowali się doświadczeniami Grudziądza, gdzie budżet obywatelski już kilka lat temu rozszerzono o tereny pozamiejskie, w tym należące do wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni czy Skarbu Państwa.
W Stargardzie, zarządcy tych nieruchomości są zainteresowani współpracą, co okazali podczas spotkań.
Zaproponowano termin składania wniosków od 1 lipca do 15 września. W roku przyszłym będzie można je składać już od 1 marca, by wyprzedzić zebrania wspólnot mieszkaniowych, na których będą zapadać decyzje co do terenów na zgłaszane inwestycje. Na inwestowanie na danym terenie musi wyrazić zgodę jego zarządca. Dopiero po podpisaniu umowy bezpłatnego użyczenia między podmiotem a miastem, inwestycja będzie mogła być realizowana.
- Proponujemy póki co możliwość realizowania zadań rekreacyjnych i zielonych, odchodzimy od parkingów czy chodników - mówił Zdzisław Rygiel. - Zróbmy pierwszy krok, a potem zobaczymy jak to zostanie przyjęte przez mieszkańców i czy pomysł ma ewaluować.
Do tej pory pula na projekty obywatelskie wynosiła 2,1 mln zł. Zwiększy się ona do 3 mln zł. Każdy obszar będzie więc miał do dyspozycji 500 tys. zł. Na jedno zadanie inwestycyjne będzie można przeznaczyć maksymalnie 450 tys. zł. Pozostałe 50 tys. zł wnioskodawcy mogą przeznaczyć na mniejszy projekt.
Na wniosek komisji skarg wniosków i petycji wycofano się jednak z pomysłu wprowadzenia wyłącznie elektronicznego glosowania.
- Nie chcemy doprowadzić do sytuacji, by ktoś czuł się wykluczony - przyznał Rygiel.
- Seniorzy doskonale posługują się laptopem czy telefonem - zauważa Wojciech Seredyński.
Uchwała przeszła jednak razem z wnioskiem komisji, co oznacza, że głosowanie będzie odbywało się nadal w wersji hybrydowej, czyli poza elektronicznym - również za pomocą tradycyjnych kart do głosowania.
(w) - 18-06-2024
Artykuły powiązane:
Reklama
1.
Z artykułu wynika, że SBO to w sumie złodziejstwo. Skoro głosuje na niego zaledwie niecałe 8% obywateli. Oznacza to, że Nie ma zainteresowania publicznego! I powinno to być zlikwidowane. I jak kłamie ten urzędnik miejski że ma duże zainteresowanie, a jak wskazują liczby nie ma go praktycznie wcale. Jak powiedział Daniel Konrad - wydatki publiczne służą najczęściej urzędnikom do okradania obywateli. Dlatego stałe chcą je zwiększać.
Szewinski. (5.173.198...) 19-06-2024 09:19
