Druhowie z Wapnicy jeżdżą do zdarzeń wozem od strażaków z Radowa Małego. Niedługo będą mieli nowiutki, własny wóz. Fot. OSP Wapnica.
Ilość wyświetleń: 782
Strażacy z Wapnicy pod Suchaniem w końcu będą mieli upragniony wóz strażacki.
- Mamy ogromny zaszczyt przekazać Państwu informacje o pozytywnym rozpatrzeniu projektu złożonego w naborze "2.15 Wzmocnienie służb ratownictwa", którego celem jest zakup fabrycznie nowego wozu dla naszej jednostki - informuje Rafał Węgrzyn, naczelnik OSP Wapnica.
Wniosek o dofinansowanie zakupu średniego samochodu ratowniczo-gaśniczego na potrzeby Ochotniczej Straży Pożarnej w Wapnicy, złożony 12 marca br. przez burmistrz Suchania, został rozpatrzony pozytywnie. Kwota dofinansowania wynosi 1.093.100 zł.
Dofinansowanie z Urzędu marszałkowskiego otrzymały trzy gminy z powiatu stargardzkiego. Oprócz Wapnicy, nowe auta będą miały jednostki z Długiego i Dobrzan.
Dla druhów z Wapnicy nowy, strażacki wóz to spełnienie marzeń. Od kilku lat na terenie gminy zbierali złom, by zdobyć pieniądze. Pisaliśmy o tym m.in. tutaj: wiadomosci.rii.pl/index.php.
- Dla nas to historyczna chwila - mówi Rafał Węgrzyn. - Temat wymiany wysłużonego samochodu gaśniczego przewijał się w rozmowach z gminą Suchań od kilkunastu lat.Poranek 29 lipca br. okazał się jednym z najszczęśliwszych dni w życiu naszej jednostki, bo zostało nam przyznane dofinansowanie na zakup nowego samochodu. W przyszłym roku obchodzimy jubileusz 75 - lecia powstania naszej jednostki i będzie to piękne zwieńczenie naszej działalności.
W 2021 r. w drodze do wypadku na krajowej „dziesiątce” samochód strażaków z Wapnicy wpadł w poślizg. Został uszkodzony i trzeba było go wycofać z użytkowania. Z pomocą przyszli im druhowie z OSP Radowo Małe. Przekazali OSP Wapnica swój zbędny, choć też już wysłużony pojazd. Ciężką pracą druhów i z pomocą gminy udało się go doprowadzić do stanu używalności. Ale nie ustawali oni w staraniach, by doprowadzić do zakupu nowego auta.
- Zadanie wydawało się mało realne, ale nie mieliśmy nic do stracenia - mówi naczelnik OSP Wapnica. - Na nowy samochód potrzeba było ok.1 mln 300 tys. Zaczęliśmy od zbiórki złomu i zrzutki publicznej na jednym z portali. Udało się uzbierać trochę środków, które miały być przeznaczone na sporządzenie wniosku oraz tzw. wkład własny niezbędny do dofinansowania.
Burmistrz Stanisława Bodnar wystąpiła o środki unijne na kupno wozu. I udało się. Ma kosztować ok. 1,3 mln zł. Dofinansowanie wyniosło 1,1 mln zł. Brakująca kwota zostanie dołożona z budżetu gminy oraz pieniędzy zebranych przez wapnickich strażaków.